Smutny dzień Magdy Linette w Paryżu. Dwie porażki i koniec walki na igrzyskach
Magda Linette nie miała we wtorek chwili wytchnienia. W samo południe mierzyła się z Jasmine Paolini. Włoszka, finaliska ostatniego Roland Garros i Wimbledonu bez problemu uporała się z drugą rakietą Polski. Triumfatorka turnieju WTA w Pradze musiała się szybko pozbierać (nawet jeśli podczas meczu singla wykazywała problemy zdrowotne), gdyż popołudniem rozpoczęła walkę w deblu wraz z Alicją Rosolską. W meczu z ukraińską parą Marta Kostjuk/Dajana Jastremska zawodniczki znad Wisły musiały uznać gorycz porażki 4:6, 1:6.
Magda Linette i Alicja Rosolska żegnają się z igrzyskami w Paryżu
Spotkanie układało się początkowo po myśli polskiego duetu. Linette i Rosolska najpierw wygrały własnego gema serwisowego, a później przełamały rywalki. To musiało je mocno podrażnić, gdyż po chwili odrobiły stratę przełamania, a następnie dołożyły kolejne trzy gemy, w tym kolejny przy serwisie Polek. Biało-Czerwone nawiązały walkę, lecz to oponentki były o krok przed nimi. Wystarczyło im zwyciężyć przy własnym podaniu i mogły cieszyć się ze zwycięstwa 6:4.
Drugi set był już jednostronnym pokazem mocy Ukrainek. Na początku wykorzystały trzeciego break pointa i przełamały Polki. Później dodały gema przy własnym podaniu, by znów przełamać Linette i Rosolską – tym razem do zera. Reprezentantki Biało-Czerwonych nie miały sposobu na bojowo nastawione rywalki. Dobrze wychodziła im gra na returnie i nawet skuteczne serwisy Linette nic tu nie zmieniały. Polki urwały przeciwniczkom zaledwie jednego gema w drugim secie. Po porażce 1:6 musiały pożegnać się z marzeniami o sukcesie w turnieju olimpijskim.
Iga Świątek jedyną polską tenisistką walcząca o medal igrzysk olimpijskich
Zarówno dla Magdy Linette, jak i dla Alicji Rosolskiej to koniec rywalizacji w turnieju olimpijskim. Wcześniej z grą w Paryżu pożegnała się Magdalena Fręch. W grze o złoto w rywalizacji singlistek jest cały czas Iga Świątek. Liderka rankingu WTA zagra we wtorek 30 lipca w starciu o ćwierćfinał z Chinką Xiyu Wang.