Sabalenka z wielkim szacunkiem w stronę Świątek. „To byłby piękny scenariusz”
Aryna Sabalenka pokonała Katerinę Siniakovą 6:4, 6:4 i awansowała do III rundy turnieju w Wuhan. Impreza w tym mieście wróciła do kalendarza po kilku latach przerwy, a w przeszłości Sabalenka seryjnie tam wygrywała. Teraz nie zamierza spuszczać z tonu, bo wie, że gra o wielką stawkę. Białorusinka stoi przed szansą awansu na pozycję liderki rankingu WTA.
Sabalenka z uznaniem o Świątek
Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że Sabalenka będzie miała ogromne trudności, by wskoczyć na pierwsze miejsce. Drogę do tego celu ułatwiła absencja Igi Świątek w zmaganiach pod egidą WTA. Polka po raz ostatni rozgrywała mecz miesiąc temu, kiedy w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open uległa Jessice Peguli. Później wycofywała się stopniowo z kolejnych imprez, a obecnie szuka nowego szkoleniowca.
Po ostatnim spotkaniu z Siniakovą Sabalenka została zapytana o Świątek. Białorusinka z wielką klasą wypowiedziała się o swojej największej rywalce.
– Uwielbiam rywalizować z nią i żałuję, że jej tutaj nie ma. Lubię kiedy np. finałowa rywalizacja toczy się między nami. To zawsze są świetne mecze. Naprawdę uwielbiam się z nią mierzyć. Mam nadzieję, że uda nam się zagrać przeciwko sobie (podczas WTA Finals w Rijadzie – przyp. red.) w walce o pozycję liderki rankingu. To byłby piękny scenariusz. Staram się jednak skupiać na sobie i chcę być pewna, że gram swój najlepszy tenis, by nadal mieć szansę, żeby zostać numerem jeden na świecie pod koniec roku – powiedziała Aryna Sabalenka na korcie tuż po meczu z Kateriną Siniakovą.
Świątek szykuje się do startu w WTA Finals
Kibice mieli obawy o to, czy Świątek rzeczywiście stanie do obrony tytułu w WTA Finals. Na szczęście obóz polskiej tenisistki potwierdził, że będzie to miało miejsce. Impreza odbędzie się w dniach 2-9 listopada w Rijadzie. 23-latka przygotowuje się intensywnie do zmagań w Arabii Saudyjskiej, a pomaga jej m.in. Dawid Celt, mąż Agnieszki Radwańskiej i kapitan reprezentacji Polski kobiet w rozgrywkach drużynowych.