To będzie wyjątkowe pożegnanie z reprezentacją Polski. Koniec ulubieńca kibiców
Nie tak dawno, bo przed październikowym meczem Polska – Portugalia na PGE Narodowym w Warszawie oficjalnie zostali pożegnani Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny. Doświadczeni reprezentaci Polski zakończyli swoje kariery w drużynie narodowej, a Polski Związek Piłki Nożnej zorganizował im symboliczne, przedmeczowe pożegnanie przy szczelnie wypełnionych trybunach kibicami kadry.
Cezary Kulesza oficjalnie o pożegnaniu Kamila Grosickiego
Zmiana pokoleniowa w reprezentacji trwa. Po Krychowiaku i Szczęsnym przyszedł czas na kolejnego z pokolenia, które dotarło m.in. do ćwierćfinału Euro 2016. Tym piłkarzem będzie Kamil Grosicki. Skrzydłowy przez lata stanowił o sile ofensywy reprezentacji, napędzając akcje zaczepne drużyny do spółki z Jakubem Błaszczykowskim. „Grosik” to bardzo lubiana przez kibiców postać. O swoim zakończeniu reprezentacyjnej kariery piłkarz poinformował na koniec Euro 2024, gdzie pojechał, powołany przez trenera Michała Probierza. Wówczas symbolicznie, na niemieckich boiskach, rozstał się z kibicami po meczu Polska – Francja (1:1).
Jak się okazuje, to nie ostatnia taka okazja dla piłkarza i kapitana Pogoni Szczecin. Poinformował o tym prezes PZPN Cezary Kulesza. Dodatkowo odniósł się do potencjalnego pożegnania z kadrą Kamila Glika.
– Z Kamilem Grosickim jestem już po rozmowach. Ze Szkocją będzie jego pożegnanie […] Kamil Glik jest grającym piłkarzem i nie powiedział jeszcze, że nie będzie już kandydował do gry. Nie będzie kończył kariery. Jak Kamil to ogłosi, to ja się z nim skontaktuję, bo bardzo szanuję tego zawodnika – napisał Onet, cytując słowa prezesa PZPN przepytanego na kanale Sport Mach na YouTube.
Grosicki w seniorskiej reprezentacji rozegrał aż 94 oficjalne spotkania. Zdobył w nich 17 goli. Piłkarz dokonał tego w latach 2008-24.
Liga Narodów UEFA: Reprezentacja Polski z szansami na awans
Po czterech kolejkach nadal nie jest pewne, kto zagra dalej w rozgrywkach Ligi A. Liderami grupy 1 są Portugalczycy, którzy dopiero we wtorkowy wieczór stracili pierwsze punkty. Cristiano Ronaldo i spółkę zatrzymali Szkoci, remisując z liderem bezbramkowo i zdobywając tym samym… premierowe oczko w tegorocznych rozgrywkach.
Portugalia ma 10 punktów i prowadzenie. Na drugim miejscu są Chorwaci, którzy co prawda przegrali (1:2) z Portugalią na wyjeździe, ale u siebie potrafili ograć zarówno Szkotów (2:1), jak i Polaków (1:0). Dodatkowo bardzo ważny z perspektywy Chorwacji był remis na PGE Narodowym (3:3), który pozwolił zachować dystans nad reprezentacją Polski. Drużyna trenera Probierza ma jednak nadal szanse na załapanie się do grona dwóch najlepszych drużyn grupy, co daje awans do fazy play-off, do ćwierćfinału.
Polacy mają cztery punkty, a do zagrania jeszcze dwa mecze. Te odbędą się już podczas listopadowej przerwy reprezentacyjnej. Najpierw na wyjeździe z Portugalią (15.11), a następnie, na zakończenie rozgrywek grupowych, u siebie wspomniane starcie ze Szkocją (18.11), gdzie zostanie pożegnany Kamil Grosicki.
Trzecie miejsce w grupie, na którym są Polacy, to konieczność gry barażu z jednym z zespołów z Ligi B, o utrzymanie się wśród najlepszych w Lidze Narodów UEFA. Czwarta pozycja oznacza bezpośredni spadek. Wydaje się jednak, że Szkocja nie powinna przeskoczyć Polski, choć fakt faktem, sporo się jeszcze może wydarzyć w grupie 1.