- Na ogólną ocenę turnieju w Polsce i na Ukrainie duży wpływ będzie miała postawa podopiecznych Franciszka Smudy - powiedział Dudek na spotkaniu w auli Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego.
Były bramkarz nie obawia się o atmosferę i zachowanie polskich fanów podczas Euro 2012. - Mamy trochę kłopotów na meczach klubowych, ale kibice reprezentacji narodowej są bardzo świadomi. W 2006 roku w mistrzostwach świata w Niemczech i w 2008 roku w mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii należeli do czołówki fanów pod względem pozytywnego kibicowania drużynie. Wierzę, że w tym roku będzie tak samo - podkreślił.
Dudek wspomniał, że na spotkaniu w Warszawie trenerów reprezentacji, które zagrają w Euro 2012, zachwycano się polskimi stadionami. - Mój czeski przyjaciel Vladimir Smicer po tym, co u nas zobaczył stwierdził, że spróbuje wymusić na swych władzach, by wybudowały choć jeden taki nowoczesny obiekt - stwierdził Dudek.
Zapewnił, że będzie śledził wszystkie pojedynki reprezentacji Polski, również jako komentator telewizyjny. Chce się także wybrać do Gdańska na mecz Hiszpanów. - Może pojadę też do Lwowa, bo nie jest daleko. No i na pewno zobaczę finał - zapowiedział.
zew, PAP