Merkel jednak nie zbojkotuje Euro 2012?

Merkel jednak nie zbojkotuje Euro 2012?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kanclerz Niemiec Angela Merkel (fot. PAP/EPA/STEPHANIE PILICK) 
- Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta z niewielkim wyprzedzeniem - powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert pytany, czy kanclerz Niemiec Angela Merkel pojedzie na rozgrywane na Ukrainie mecze Euro 2012.

Według rzecznika to, czy kanclerz Merkel pojedzie na Ukrainę, by obejrzeć mecze niemieckiej reprezentacji, wciąż jest sprawą otwartą. Seibert zdementował doniesienia niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", jakoby Merkel opowiadała się za wspólnym bojkotem rozgrywek Euro 2012 na Ukrainie przez wszystkich szefów państw i rządów krajów UE, jeżeli Tymoszenko nie zostanie zwolniona z więzienia.

- Kanclerz nie zabiega o polityczny bojkot rozgrywek mistrzostw Europy przez kraje UE - oświadczył Seibert. Tymczasem "Spiegel" twierdzi, że w niemieckim Urzędzie Kanclerskim "uważa się, iż groźba bojkotu ze strony całej UE miałaby silniejszy efekt niż indywidualne kroki poszczególnych państw". Tygodnik wskazuje jednak, że w Polsce, która jest współgospodarzem Euro 2012, "krytycznie ocenia się niemieckie zabiegi".

Była premier rozpoczęła głodówkę. Tymoszenko twierdzi, że została pobita przez strażników więziennych. Córka Tymoszenko poinformowała, że stan zdrowia byłej premier pogorszył się, ale nie zamierza ona przerywać swego protestu. Informacje o traktowaniu Tymoszenko sprawiły, że na Zachodzie zaczęto mówić o bojkocie ukraińskiej części Euro 2012.

51-letnia była premier Ukrainy została skazana za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją. Tymoszenko twierdzi, że padła ofiarą prezydenta Wiktora Janukowycza, swego konkurenta z wyborów prezydenckich w 2010 roku, który nie chce widzieć jej w życiu politycznym Ukrainy.

zew, PAP

Czytaj więcej na Wprost.pl

Córka Tymoszenko prosi o spotkanie z Merkel. "Kanclerz nie ma takich planów"