Natomiast "Sowietskij Sport" podkreśla, że "na tydzień przed pierwszym egzaminem na Euro 2012 reprezentacja Rosji rozgromiła jednego z faworytów turnieju - Włochy". "W odróżnieniu od wtorkowego spotkania z Litwą (0:0), to był prawdziwy futbol" - konstatuje z kolei "Sport-Express". Ten drugi dziennik zauważa także, iż "trudno sobie wyobrazić większy ładunek optymizmu, niż wygrana z drużyną z europejskiej elity". "Sport-Express" podkreśla również, że zwycięstwem nad Włochami reprezentacja Rosji przedłużyła do 13 serię meczów bez porażki.
Emocje stara się studzić prezes Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej (RFS) Siergiej Fursienko. - Towarzyskie mecze są tylko meczami towarzyskimi. Na mistrzostwach Europy wszystko będzie inaczej. Tam trzeba zwyciężać w każdym meczu. Każde spotkanie będzie spotkaniem finałowym - oświadczył Fursenko. Prezes RFS powtórzył, że na Euro 2012 Rosja "stawia przed sobą najwyższe zadania". "W piątek ponownie się przekonałem, że z takim podejściem, jakie demonstrują nasi chłopcy, ich osiągnięcie jest w naszych możliwościach" - oznajmił.
Natomiast komentator "Sowietskiego Sportu" Jurij Cybaniow przestrzega, że efektowna wygrana z Włochami może Sbornej nie wyjść na zdrowie. "Doskonale wiemy, że reprezentacja Rosji nie zawsze potrafi godnie przeżywać zwycięstwa. A tak spektakularnego, jak to piątkowe, nie odnosiła ona od czasu Euro 2008. Porażki, niestety, okazują się pożyteczniejsze dla zdrowia i perspektyw" - wskazuje komentator.
Z kolei komentator "Sport-Expressu" Igor Rabiner zauważa, że holenderski selekcjoner reprezentacji Rosji Dick Advocaat wybrał zupełnie inną metodykę przygotowań do mistrzostw Europy, niż jego rodak Guus Hiddink, gdy w 2008 roku zdobywał ze Sborną brązowy medal. "Hiddink zorganizował 10-dniowe zgrupowanie w niemieckim Rottach, podczas którego piłkarze po dwóch treningach dziennie z trudem czołgali się do łóżek. Obecne zgrupowanie w Szwajcarii trwało pięć dni, a zawodnicy trenowali raz dziennie" - wyjaśnia Rabiner.
"Piłkarze, którzy przeszli przez piekło Guusa, nie wiedzą, który wariant jest lepszy, jednak Advocaatowi ufają. A sam Advocaat mówi, że zespół przygotowuje się według tego samego modelu, co reprezentacja Holandii przed Euro 2004" - pisze komentator. "Model ten - przypomnijmy - doprowadził wtedy Dicka do półfinału. Nie mamy nic przeciwko powtórzeniu tego wyniku, choć twierdzimy, że jedziemy po zwycięstwo" - dodaje.
Rywalami Rosji na Euro 2012 w grupie A będą Polska, Czechy i Grecja. Pierwszy mecz - z Czechami - Rosjanie rozegrają 8 czerwca we Wrocławiu. 12 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie spotkają się z Polakami, a cztery dni później, również w Warszawie, zmierzą się z Grekami. Po spotkaniu w Zurychu podopieczni Advocaata wrócili do Moskwy. W sobotę mają dzień wolny. A w niedzielę udadzą się do Warszawy, gdzie następnego dnia oficjalnie zaprezentują się kibicom.
mp, pap