Biało-czerwoni witani chlebem i solą. "Niech trenują do samego finału"

Biało-czerwoni witani chlebem i solą. "Niech trenują do samego finału"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze polskiej reprezentacji podczas pierwszego otwartego dla publiczności treningu reprezentacji Polski(fot. PAP/Tomasz Gzell) 
- Polscy piłkarze przed i w trakcie mistrzostw Europy będą trenować w bardzo dobrych warunkach - zapewnił Janusz Kopaniak, dyrektor WOSiR, który zarządza stadionem Polonii. - I niech to robią jak najdłużej, czyli do finału włącznie - dodał.

3 czerwca biało-czerwoni odbyli pierwszy trening na obiekcie, z  którego będą korzystać aż do końca udziału w turnieju. Pierwsze zajęcia były otwarte dla publiczności i zgromadziły na trybunach około pięciu tysięcy kibiców, głównie dzieci i młodzieży. Po przyjeździe na stadion Kopaniak oficjalnie powitał selekcjonera Franciszka Smudę oraz piłkarzy.

Witani chlebem i solą

- Przypomniałem panu selekcjonerowi, że obiekt został wybudowany przez Polonię 60 lat temu, a od 10 lat jest zarządzany i utrzymywany przez Miasto Stołeczne Warszawa. Powiedziałem, że zrealizowaliśmy wszystkie ustalenia, które przyjęliśmy podczas spotkań przygotowawczych, życzyłem wreszcie, by reprezentacja w dobrych warunkach, jakie przygotowaliśmy, trenowała tak długo, jak to tylko jest na tych mistrzostwach możliwe, czyli do finału w włącznie - poinformował  Kopaniak, który wraz z  pracownikami Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji powitał ekipę chlebem i solą.

- Choć to bliscy naszym sercom ludzie, to jednak na tym obiekcie goście. Zacni i długo oczekiwani. Stąd staropolskie przywitanie -  wyjaśnił. Gdy Kopaniak rozmawiał ze Smudą, piłkarze grzecznie czekali przy autokarze. - Miało to trochę inaczej wyglądać, bo nie zakładaliśmy, że  zawodnicy też się zatrzymają przed wejściem. Wynika z tego, że nikt nie  chciał zrobić kroku dalej niż trener i przed nim wejść do środka. Widać, że jest w drużynie dyscyplina - dodał z uśmiechem dyrektor WOSiR.

Stadion gotowy na biało-czerwonych

Jak przyznał, głównym zadaniem gospodarzy obiektu było przygotowanie odpowiedniej płyty boiska. - Pracowaliśmy nad tym bardzo ciężko przez ostatni miesiąc, a wcześniej pół roku poświęciliśmy na przygotowanie procedur i wybór wykonawcy tych prac w przetargu - zaznaczył.- Oprócz tego wyremontowaliśmy szatnie, w których przebierają się piłkarze, zrobiliśmy nowy parking, który w trakcie ME będzie służył przedstawicielom mediów, ale później obiektowi. Nie wspominam tu o  sprzątaniu, malowaniu i innych podobnych pracach. No i uporządkowaliśmy trawnik wokół historycznej fontanny przed główną trybuną oraz klomby z  kwiatami, które teraz zostały ułożone w biało-czerwoną flagę - wymienił Kopaniak.

Jak poinformował, sporo zabiegów wymagało także odpowiednie przygotowanie biura prasowego, w którym może jednocześnie pracować ponad 300 przedstawicieli mediów. - Musieliśmy szybciutko ogłosić przetarg na  dostawców bezprzewodowego internetu, do lepszego zabezpieczenia energii na całym obiekcie konieczne było dodatkowe okablowanie, co wiązało się z  kopaniem dołów na przewody - dodał. Jak wyjaśnił, wszystkie te zabiegi były niezbędne, bo miasto podpisało z UEFA umowę na udostępnienie obiektu na określonych warunkach.

Treningi niemal codziennie

- Przyznaję, że były one restrykcyjne, ale organizator ME narzucał je  wszystkim, którzy aspirowali do miana centrum treningowego. Zgodnie z  tym odpowiadaliśmy za ogólne przygotowanie obiektu, czyli boisko, szatnie, parkingi, wystrój, itp. Natomiast zapewnienie centrum prasowego i zapełnienie powierzchni reklamowej należało do UEFA, z którą się rozliczamy - wyjaśnił.

Podkreślił, że na obiekcie cały czas pracować będzie 15-osobowy personel WOSiR, który czuwać będzie nad porządkiem i czystością. - Obiekt będzie chroniony 24 godziny na dobę, ale ta kwestia leży w gestii organizatora - podkreślił. Polscy piłkarze będą korzystać ze stadionu przy ul. Konwiktorskiej niemal codziennie, z wyjątkiem dni przedmeczowych i tych, w których rozgrywać będą spotkania ME. Dzień po nich treningi będą otwarte dla  publiczności. Obiekt będzie tętnił życiem co najmniej do 17 czerwca. Jeśli polscy piłkarze awansują do ćwierćfinału, to dłużej.

ja, PAP