Chorwaci wygrali z Irlandczykami, więc im... kibicują

Chorwaci wygrali z Irlandczykami, więc im... kibicują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chorwat Luka Modric i Irlandczyk Robbie Keane (fot. EPA/AIDAN CRAWLEY/PAP) 
Chorwaccy piłkarze nie ukrywali entuzjazmu po wygranym 10 czerwca spotkaniu z Irlandią 3:1. Podopieczni Slavena Bilica teraz liczą właśnie na zespół z Zielonej Wyspy, który może im pomóc w awansie do ćwierćfinału Euro 2012.

Na Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii Chorwaci byli rewelacją turnieju - w  grupie wygrali wszystkie spotkania, pokonując Austriaków (1:0), Niemców (2:1) i Polaków (1:0). Do medalu zabrakło im zaledwie minuty - w  ćwierćfinale z Turcją w ostatnich sekundach dogrywki stracili gola i  zremisowali 1:1. W rzutach karnych spisywali się fatalnie i odpadli z  turnieju.

- Cieszymy się z udanego początku turnieju, ale mamy nadzieję, że nie skończy się on dla nas jak to miało miejsce w Austrii i Szwajcarii. Jesteśmy teraz bardziej doświadczonym zespołem i mamy dojrzalszych graczy. Poznań okazał się dla nas szczęśliwy i myślę, że tak samo będzie w czwartek podczas meczu z Włochami - mówił po spotkaniu jeden z  bohaterów niedzielnego wieczoru Luka Modric.

"To jest Chorwacja, jaką chcemy oglądać"

Piłkarz Tottenhamu Hotspur bardzo chwalił swój zespół i jak przyznał "jest to prawdziwa Chorwacja, jaką zawsze chcemy oglądać". - Zagraliśmy świetny mecz. Od pierwszej do ostatniej minuty byliśmy znacznie lepsi i to we wszystkich strefach boiska. A bramki były taką wisienką na torcie. Mogliśmy zdobyć ich więcej, ale i tak jesteśmy zadowoleni ze stylu naszej gry - dodał Modric.

Bramkarz Stipe Pletikosa podkreślił, że od momentu strzelenia drugiej bramki, jego drużyna miała pełną kontrolę nad spotkaniem. - Irlandczycy to dobry zespół, z charakterem, ale trener Bilic super nas przygotował do tego pojedynku. Dokładnie realizowaliśmy założenia przedmeczowe, wiedzieliśmy czego możemy oczekiwać po grze rywala i dzięki temu wygraliśmy - przyznał.

"Irlandczycy mogą nam pomóc w awansie do ćwierćfinału"

Teraz chorwaccy piłkarze będą kibicować Irlandczykom. - Życzymy im, aby w kolejnych meczach postarali się odebrać punkty Hiszpanom i  Włochom. W ten sposób nam mocno pomogą w awansie co ćwierćfinału -  powiedział Vedran Corluka.

Chorwaci na noc zostali w Poznaniu, gdzie po meczu mogli spotkać się ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi. Około południa pojadą do swojego centrum pobytowego w Warce. Do Poznania wrócą już 13 czerwca, a dzień później zagrają drugie spotkanie grupy C z Włochami (początek, godz. 18.00).

sjk, PAP