Grobelny: Poznań zdał egzamin. Teraz już mamy doświadczenie

Grobelny: Poznań zdał egzamin. Teraz już mamy doświadczenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szacuje się, że 10 czerwca na stadionie i w centrum miasta mogło się bawić nawet 50 tysięcy sympatyków futbolu z zagranicy (fot. EPA/GERRY PENNY UEFA/PAP) 
Zdaniem prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego miasto bardzo dobrze funkcjonowało przed i po meczu piłkarskich mistrzostw Europy. Podkreślił on znakomitą atmosferę na stadionie i poza nim oraz chwalił sprawność miejskiego transportu.
Grobelny ocenił, że dla stolicy Wielkopolski był to niezwykle trudny egzamin. - I to z dwóch powodów. Po pierwsze było to pierwsze spotkanie na mistrzostwach w Poznaniu, więc nie mogliśmy mieć większego doświadczenia. Poza tym mieliśmy do czynienia z ogromną liczbą kibiców -  akurat na ten mecz przyjechało najwięcej piłkarskich fanów - mówił Grobelny.

50 tysięcy kibiców w Poznaniu

Przed meczem doszło do incydentu na Starym Rynku - kilku kibiców Chorwacji pobiło się miedzy sobą, musiała interweniować policja. - Jestem pełen uznania dla działań policji. Interweniowali bardzo szybko, nie  pozwalając na zaognienie konfliktu - przyznał Grobelny. Jak dodał, w Poznaniu pojawiło się więcej kibiców niż oczekiwano. Wielu Irlandczyków, za namową rodaków, którzy już byli na miejscu, w  ostatniej chwili podjęło decyzję o przylocie do Polski. Szacuje się, że 10 czerwca na stadionie i w centrum miasta mogło się bawić nawet 50 tysięcy sympatyków futbolu z zagranicy.

Kibice, którzy nie mieli biletów, mecz oglądali w fan zonie lub na  Starym Rynku. Grobelny przyznał, że jedynym minusem całej zabawy były sterty śmieci pozostawione w sercu miasta. - Na moją osobistą interwencję po południu, kiedy kibice udali się już na stadion, rozpoczęto sprzątanie płyty Starego Rynku. Musimy zwiększyć intensywność sprzątania i wywożenia śmieci - zaznaczył. Kierownik miejskiego zespołu Euro 2012 ds. obsługi komunikacyjnej Henryk Spychalski podkreślił sprawność transportu miejskiego. - Najważniejsze, że wszyscy kibice zdążyli na czas, nie było sygnałów, by  ktoś nie zdążył na mecz czy na samolot. Godzinę po spotkaniu skrzyżowanie ulicy Grunwaldzkiej i Bułgarskiej było praktycznie puste -  zrelacjonował Spychalski.

W Poznaniu piwo płynęło strumieniami

Organizatorzy Strefy Kibica cieszą się z dużej frekwencji, choć 10 czerwca akurat pogoda nie dopisała. Przez większość meczu Irlandia -  Chorwacja padał deszcz. Mimo to, w trakcie trzech dni fan zone odwiedziło 144 tysiące osób, sprzedano 28 tysięcy litrów piwa oraz  wydano siedem tysięcy kart zbliżeniowych (płatniczych) z wizerunkiem poznańskiego Stadionu Miejskiego.

14 czerwca miasto czeka kolejny egzamin - w kolejnym spotkaniu grupy C Chorwacja zmierzy się z Włochami. - Spodziewamy się nieco mniejszej grupy kibiców w samym mieście. Nie  spodziewamy się aż tylu Włochów, co Irlandczyków. Okoliczności meczu będą trochę inne, odbędzie się on w dniu pracy i to dość wcześnie, bo  już o godz. 18.00. Dlatego apeluję do poznaniaków, aby zwrócili uwagę przede wszystkim na ulice przy stadionie i te, którymi kibice będą przemierzać ze Starego Rynku na mecz - powiedział Grobelny.

ja, PAP