Sky Sports poinformowało niedawno, że Lewis Hamilton wraz z Sereną Williams mają zamiar wesprzeć Brytyjczyka Martina Broughtona w zakupie Chelsea kwotą w sumie 20 milionów funtów. The Blues muszą zmienić właściciela po tym, jak Roman Abramowicz został objęty sankcjami, nałożonymi na Rosję za rozpętanie wojny na Ukrainie. Decyzja Hamiltona była o tyle dziwna, że kierowca od dawna identyfikuje się z Arsenalem. Siedmiokrotny mistrz świata wytłumaczył swoja decyzję.
Hamilton chce zainwestować w Chelsea. „To jedna z najwspanialszych okazji”
Hamilton, cytowany przez portal formula1.com, przyznał, że od 5-6 roku życia jest fanem Arsenalu. Zaznaczył jednak, że jego wujek Terry jest oddanym kibicem Chelsea, przez co kierowca często bywał na meczach The Blues. – Chelsea to jeden z największych klubów na świecie i jeden z najbardziej utytułowanych. Kiedy usłyszałem o tej możliwości, pomyślałem: „wow”. To jedna z najwspanialszych okazji, aby stać się częścią czegoś tak wspaniałego – wytłumaczył swoją decyzję siedmiokrotny mistrz świata. Według Hamiltona Chelsea jest coraz bardziej „różnorodna i postępowa”. – Naszym celem jest kontynuowanie pracy, którą już została wykonana – powiedział jeszcze kierowca Formuły 1.
Czytaj też:
Iga Świątek zaprezentowała wspaniałą grę! Kolejny półfinał w 2022 roku nadchodzi