Jak co roku w lipcu toczy się rywalizacja najlepszych kolarzy świata we Francji. Wraz z początkiem lipca wystartowała 110. edycja legendarnego wyścigu kolarskiego Tour de France. Zmagania dookoła Francji w tym roku rozpoczęły się w hiszpańskim Bilbao, przez San Sebastian i Bajonnę do Francji, gdzie czwarty etap toczył się już w miejscowości Nogaro.
Tour de France: Michał Kwiatkowski pokazał klasę w 13 etapie
Pierwszym liderem obecnych zmagań został Adam Yates z UAE Team Emirates, który pozostał posiadaczem żółtej koszulki również po drugim etapie TdF mającym miejsce na północy Hiszpanii. 14 lipca zakończył się trzynasty etap tego wyścigu w miejscowości Chatillon-sur-Chalaronne kończył się na podjeździe pod Grand Colombie. Na dystansie 137,8 km, gdzie suma wzniesień wynosi 2410 metrów najlepszy był Michał Kwiatkowski.
Na 12 km do końca Kwiatkowski wykrzesał z siebie resztki sił i dogonił czwórkę kolarzy jadących na czele, a następnie ich wyprzedził. W pogoń ruszyli kolarze UAE-Team Emirates, w której występuje Rafał Majka, ale członek Team Ineos nie dał się dogonić i zatriumfował.
Na mecie Kwiatkowski wyznał, że ostatnie kilometry tego etapu były najtrudniejsze w jego życiu. – To wspaniałe uczucie – wyznał wyczerpany.
Tour de France: Do zwycięstwa nigdy się nie przyzwyczaja
Na Twitterowym kanale Tour De France organizatorzy zamieścili wpis, w którym napisali: Do zwycięstwa etapowego w Tour de France nigdy nie przywykniesz. Gratulacje Michał!
Polski kolarz odparł, że „nigdy”. „To naprawdę wiele znaczy po tym wszystkim” – dodał.
Od szóstego etapu Tour de France liderem jest Jonas Vingegaard. W ubiegłym roku w Tour de France triumfował prowadzący Duńczyk, który wówczas pokonał Tadeja Pogacara i Gerainta Thomasa.
Czytaj też:
Kolarski sezon rozpoczęty, Tour de Pologne po raz 16. w UCI World TourCzytaj też:
Tragiczne wieści z Rajdu Dakar. Nie żyje motocyklista