Piotr Małachowski dla „Wprost”: Nie miałem z czego żyć. Wstydziłem się prosić mamę o pomoc

Piotr Małachowski dla „Wprost”: Nie miałem z czego żyć. Wstydziłem się prosić mamę o pomoc

Piotr Małachowski
Piotr Małachowski Źródło:Newspix.pl / Paweł Andrachiewicz / PressFocus
Piotr Małachowski podczas ostatniej Gali Mistrzów Sportu odebrał Superczempiona, który przyznawany jest utytułowanym polskim sportowcom. Wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem, który ma na swoim koncie także inne osiągnięcia, w rozmowie z „Wprost” opowiedział o najtrudniejszych momentach kariery i zdradził, co zmieniło się w jego życiu po jej zakończeniu.

Dwa medale igrzysk olimpijskich, tytuły mistrza świata i Europy oraz rekordy Polski – to jedne z wielu osiągnięć Piotra Małachowskiego, który jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletów XXI wieku. Podczas ostatniej Gali Mistrzów Sportu niespełna 39-letni były już zawodnik otrzymał Superczempiona, który jest zwieńczeniem jego bogatej kariery. W rozmowie z „Wprost” Małachowski opowiedział o swoich wzlotach i upadkach i zdradził, czy czuje „sportowy niedosyt” po zakończeniu kariery.

Katarzyna Gurmińska, „Wprost”: Co Pan czuł, odbierając Superczempiona? Pojawiło się wzruszenie?

Piotr Małachowski: Oczywiście, pojawiło się wzruszenie i zaskoczenie. Pierwszy raz poczułem się jak gwiazda, przecież nie każdy dostaje superczempiona! To było fajne uczucie. Jeszcze Mark Dekan wręczał mi tę statuetkę, więc wow. To było chyba jedno z największych wydarzeń w moim życiu. Gdzieś tam się nawet łezka w oku zakręciła, bo już koniec kariery, koniec wielkiej przygody. Teraz trzeba znaleźć coś innego, co będzie sprawiało radość.

Źródło: WPROST.pl