Kolejny rekord szwedzkiej gwiazdy. Rozpędza się przed startem w naszym kraju

Kolejny rekord szwedzkiej gwiazdy. Rozpędza się przed startem w naszym kraju

Armand Duplantis
Armand Duplantis Źródło: PAP/EPA
Armand Duplantis nie przestaje zadziwiać. Szwed w środę wziął udział w mityngu Diamentowej Ligi w Lozannie i ustanowił nowy rekord tych zawodów.

W mityngu Diamentowej Ligi w Lozannie nie startują największe polskie gwiazdy lekkoatletyki, ale to nie oznacza, że brakuje emocji. W Szwajcarii zameldowała się m.in. trójka medalistów olimpijskich w skoku o tyczce mężczyzn na czele z mistrzem olimpijskim i rekordzistą świata Armandem Duplantisem. Szwed po raz kolejny nie zawiódł swoich fanów.

Duplantis zdeklasował rywali

Przypomnijmy, że podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu Duplantis pobił własny rekord świata, osiągając wynik 6,25 m. W Lozannie rozpoczął od poprawnego skoku na 5,62 m. Później aż do wysokości 6 m nie popsuł żadnego skoku. Nieco większe kłopoty nastąpiły przy 6,15. Tutaj Szwed pochodził trzykrotnie, ale w ostatnim przypadku zaliczył tę wysokość. Ze strony kibiców pojawił się oczywiście ogromny aplauz.

I właśnie z wynikiem 6,15 Duplantis wygrał zawody. Nie jest to rekord świata, ale i tak 24-latek ma powody do zadowolenia, bo poprawił swój dotychczasowy rekord mityngu w Lozannie, który wcześniej wynosił 6,10. Rywale natomiast ponownie stracili do niego sporo. Drugi Sam Kendricks uzyskał 5,92 m. Na trzeciej pozycji widzieliśmy natomiast kilku zawodników z wynikiem 5,82 m. Na tej pozycji uplasowali się ex aequo Norweg Sondre Guttormsen, Australijczyk Kurtis Marschall i Filipińczyk Ernest John Obiena.

Duplantis gwiazdą mityngu w Chorzowie

Po igrzyskach olimpijskich widać, że forma Duplantisa nie gaśnie. To dobra informacja dla polskich kibiców, którzy będą śledzić jego poczynania już w najbliższy weekend, kiedy stanie do startu w mityngu Diamentowej Ligi w Chorzowie, który jest jednocześnie Memoriałem Kamili Skolimowskiej.

Zmagania w Chorzowie odbędą się w niedzielę. Czas pokaże, czy Duplantis spróbuje zaatakować wysokość 6,26 m i po raz kolejny pobić własny rekord świata.

Czytaj też:
Dramat Piotra Liska na igrzyskach. Polski tyczkarz nie wypełnił minimum kwalifikacyjnego
Czytaj też:
Te dane mówią wszystko. Tak źle u Polaków nie było od 96 lat

Opracował:
Źródło: WPROST.pl