Pewna awansu do następnej kolejki Chelsea podejmowała w środę wieczorem Zenit Sankt Petersburg, który przypieczętował swój udział w kolejnej fazie Ligi Europy, dzięki trzeciej pozycji w tabeli. Gospodarze z Rosji mieli trzy punkty przewagi nad Malmo i lepszy bilans bezpośrednich pojedynków, natomiast goście zrównywali się punktami ze Starą Damą i dzięki potencjalnej wygranej, nie musieliby oni patrzeć na wynik meczu drużyny z Turynu.
Liga Mistrzów 2021/22. Fantastyczny początek Chelsea i gol
Jak zacząć spotkanie to właśnie w ten sposób, w który zrobili to zawodnicy Chelsea. Pierwsza akcja meczu, przeprowadzona przez Saula Nigueza, który minął obie linie drużyny z Rosji i zyskał rzut rożny. Po tym stałym fragmencie gry najlepiej w polu karnym odnalazł się Timo Werner i z najbliższej odległości dał prowadzenie The Blues.
Goście starali się w jakiś sposób odpowiedzieć po tej szybko straconej bramce i widać było, że ich flagowym pomysłem na ten mecz były błyskawicznie przeprowadzone kontrataki. Świetną okazję stworzyli sobie, właśnie poprzez kontrę, w 25. minucie, kiedy to dwoma podaniami wyszli spod wysokiego pressingu Londyńczyków, jednak sytuacji sam na sam nie wykorzystał Malcom.
Osiem minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania starania Zenitu wreszcie dały im upragnioną bramkę. Piłkę po rzucie rożnym, przed polem karnym, zebrał Douglas Santos i zagrał perfekcyjne dośrodkowanie do idealnie wybiegającego Claudinho, który uderzeniem głową wyrównał stan rywalizacji.
Chęć dogrania tej połowy w „trybie eko” zemściła się na zawodnikach Chelsea. Już cztery minuty po bramce na 1:1 Serdar Azmoun dał prowadzenie ekipie gospodarzy, wykorzystując genialne podanie na wolne pole od Malcoma i w pięć minut, kibice Zenitu przeszli z rozpaczy do stanu euforii.
Po pierwszym dość niemrawym kwadransie drugie piętnaście minut rozpoczęło się w sposób idealny dla zespołu Thomasa Tuchela. Akcja na jeden kontakt, która wprowadziła chaos w szeregach Zenitu i Romelu Lukaku dopełnia formalność, kończąc akcję strzałem na pustą bramkę.
Bramka z woleja niszczy sytuację Chelsea
Sytuację Chelsea odmienił Timo Werner, który nie rozegrał świetnych zawodów, natomiast zrobił to co do niego należało. Po wielu niecelnych podaniach i szybko kasowanych próbach Londyńczyków, przeprowadzili akcję, której potrzebowali w tym momencie jak tlenu. Sprawne przejście z prawej na lewą stronę i właśnie Niemiec, po pięknym przełożeniu rywala, nie dał szans bramkarzowi. Wydawało się ze ta bramka dawała dzisiejszym gościom spokój i pewność awansu z fotela lidera, natomiast w czwartej minucie doliczonego czasu gry ten szklany sufit runął im na głowę. Piłkę wybito przed pole karne, gdzie niesamowitym uderzeniem popisał się Magomed Ozdoev, który wolejem zesłał Chelsea na drugie miejsce w tabeli, ściągając pajęczynę z rogu bramki Kepy.
Na wyniku 3:3 i Zenit urwał punkty Londyńskiej Chelsea, przez co będą oni losowani z drugiego koszyka.
Największe wydarzenia sportowe, w tym m.in. Ligę Mistrzów UEFA, rozgrywki
polskiej i europejskich lig piłkarskich, gale boksu, sporty zimowe, światowy
tenis, rozgrywki siatkarskie, wyścigi Formula 1 oraz 20 najpopularniejszych kanałów
sportowych online można oglądać bez reklam i na różnych
urządzeniach w pakiecie Polsat Box Go Sport w serwisie
Polsat Box Go.
Czytaj też:
Juventus wygrywa z Malmoe w Lidze Mistrzów. Moise Kean bohaterem Starej Damy