Błędy sędziów są największą zmorą tegorocznych mistrzostw świata. Sędziowie nie uznali Meksykowi dwóch prawidłowo zdobytych bramek, a pomyłka arbitra, który odgwizdał spalonego przy golu Edina Dżeko, wyrzuciła z mundialu Bośnię i Hercegowinę.
- Nie róbmy tu jakiejś kosmicznej piłki. Po boisku nie biega Usain Bolt, żeby sędziowie mogli czegoś nie zauważyć. Błędy wynikają przede wszystkim z braku doświadczenia arbitrów, szczególnie tych, którzy na co dzień prowadzą mecze w słabszych ligach - powiedział Janusz Wójcik, były selekcjoner reprezentacji Polski.
Foto Olimpik/x-news