Żona Kubackiego pokazała nagranie z udziałem córki. Jej tata zdobywał medal, a ona w tym czasie zrobiła coś niezwykłego

Żona Kubackiego pokazała nagranie z udziałem córki. Jej tata zdobywał medal, a ona w tym czasie zrobiła coś niezwykłego

Dawid Kubacki
Dawid Kubacki Źródło:Newspix.pl
Dawid Kubacki po raz pierwszy w karierze sięgnął po indywidualny medal igrzysk olimpijskich, zdobywając brąz na skoczni normalnej w Zhangjiakou. Jak się okazało, tego samego dnia jego córka również zrobiła coś po raz pierwszy, o czym poinformowała żona zawodnika.

Dzień po zdobyciu przez Dawida Kubackiego medalu olimpijskiego żona zawodnika dodała w mediach społecznościowych krótkie nagranie. „Zuzia wczoraj postawiła swoje pierwsze samodzielne kroki” – poinformowała w opisie do filmiku, na którym widać, jak córka skoczka samodzielnie przechodzi kilka kroków. „Ciekawa jestem, czyja to zasługa” – dodała Marta Kubacka.

Internauci komentujący wpis żony medalisty olimpijskiego żartowali, że oba historyczne dla Kubackich wydarzenia łączą się ze sobą. „Ona tak biegnie z gratulacjami” – stwierdziła jedna z internautek. „Zuzka ucieszyła się na wiadomość o medalu olimpijskim taty!” – stwierdził ktoś inny. „No oczywiście, że chciała zrobić piękny prezent dla tatusia, który wywalczył przepiękny brązowy medal” – czytamy w kolejnym komentarzu.

instagram

Dawid Kubacki z medalem olimpijskim

Przypomnijmy, Dawid Kubacki zdobył brązowy medal igrzysk, chociaż po pierwszej serii konkursu na skoczni normalnej zajmował dopiero ósme miejsce. – Tak naprawdę do momentu, kiedy skakał Peter Prevc, średnio w to wierzyłem. Po zobaczeniu jego skoku wydawało mi się, że przeleciał wymaganą odległość. Kiedy okazało się, że nie osiągnął 100 metrów, lampka mi się zapaliła. A później… Euforia, szczęście i potrzebowałem chwili, aby się ogarnąć, bo nie dowierzałem – przyznał w rozmowie z TVP Sport.

Zawodnik, który medal odebrał we wtorek 8 lutego, stwierdził też, że w wypracowaniu wysokiej formy pomogła mu kwarantanna, na której przebywał kilka tygodni przed startem. – Mocny poczułem się paradoksalnie po tej izolacji. Miałem czas na spokojne przemyślenia, trening i inne rzeczy. Odpocząłem z rodziną od wszystkiego, co się działo wokół, co też mi pomogło. A potem, kiedy już wznowiliśmy treningi, czułem, że to idzie w dobrą stronę. Pojawiały się błędy i osiągnięcia, ale się udało – tłumaczył.

Czytaj też:
Biathlon i biegi narciarskie. Słabe występy Polaków. Tylko jeden awans do ćwierćfinału

Źródło: WPROST.pl / Instagram