Łyżwiarstwo szybkie. Polka biegła na 5000 metrów. Sam start był sukcesem

Łyżwiarstwo szybkie. Polka biegła na 5000 metrów. Sam start był sukcesem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Magdalena Czyszczoń
Magdalena Czyszczoń Źródło: Newspix.pl / PressFocus
Magdalena Czyszczoń biegła w łyżwiarstwie szybkim na 5000 metrów, czyli na najdłuższym dystansie dla kobiet. Reprezentantka Polski zakwalifikowała się do zawodów z listy rezerwowej, więc sam udział w nich jest dużym sukcesem.

Magdalena Czyszczoń o swoim starcie an 5000 metrów w Pekinie dowiedziała się dzień przed wyznaczonym terminem zawodów. Polka przez osiem dni była zamknięta w chińskiej izolacji, co znacznie zaburzyło jej bezpośrednie przygotowania.

Polka nie pobiła rekordu życiowego

Czyszczoń nie walczyła na dystansie 5000 metrów o medale. Polka była zapewne bardziej skupiona na biciu rekordu indywidualnego. niestety nie udał jej się nawet to, ponieważ dojechała na metę z czasem 7:21.49, czyli ponad 10 sekund gorszym niż jej wynik życiowy. Chinka, z którą Polka jechała w parze, zdołała swój rekord pobić, ponieważ dojechała z czas 7:08.37.

W biegu na 5000 metrów bierze udział zaledwie 12 łyżwiarek, które biegną w sześciu parach. Następnie są łączone czasy w jedną tabelę i wygrywa ta, która ma najlepszy wynik. 6:39.02 to rekord świata, należący do Natalii Worniny, która w trzecim biegu na 5000 metrów w Pekinie uzyskała 6:56.99. Po trzech turach to właśnie ona zajmuje pierwsze miejsce.

Wyniki wszystkich biegów na 5000 metrów kobiet

  1. Irene Schouten (Holandia) – 6:43.51 – rekord olimpijski
  2. Isabelle Weidemann (Kanada) – 6:48.18
  3. Martina Sablikova (Czechy) – 6:50.09
  4. Francesca Lollobrigida (Włochy) – 6:51.76
  5. Ragne Wiklund (Norwegia) – 6:56.34
  6. Natalia Woronina (Rosja) – 6:56.99
  7. Sanne In't Hof (Holandia) – 6:59.77
  8. Misaki Oshigiri (Japonia) – 7:01.17
  9. Maryna Zujewa (Białoruś) – 7:02.91
  10. Momoka Horikawa (Japonia) – 7:06.92
  11. Mei Han (Chiny) – 7:08.37
  12. Magdalena Czyszczoń (Polska) – 7:21.49

Czytaj też:
Polacy na treningu nie zachwycili, ale nadzieje są. Stefan Kraft pokazał siłę

Opracował:
Źródło: WPROST.pl