14 lutego Biało-Czerwoni wystartowali w kolejnych zawodach olimpijskich. Tym razem podopieczni Michala Doleżala wzięli udział w konkursie drużynowym, aczkolwiek nie poszło im najlepiej. W połowie rywalizacji zajmowali nawet czwarte miejsce, ale ostatecznie zajęli szóstą lokatę.
Pekin 2022. Piotr Żyła słabo spisał się w konkursie drużynowym
W naszym zespole wystąpił oczywiście Piotr Żyła, który w pierwszym skoku osiągnął odległość 118 metrów, co nie było dobrym wynikiem. Nieco lepiej poszło mu w drugiej części zawodów – wtedy skoczył na 125,5 metra.
Zaraz po zawodach „Wiewiór” udzielił wypowiedzi reporterowi Eurosportu, w której odniósł się do obu swoich prób. – Pierwszy skok nie był fajny, ale w sumie nie wiem… W ogóle nie czułem nart za progiem. Wyleciały mi w dół. Drugi skok wydawał się lepszy. Chciałem dalej polatać, ale co zrobić? Za cztery lata kolejne zawody – stwierdził.
Kontrowersyjna wypowiedź Piotra Żyły na temat zimowych igrzysk olimpijskich
Sam zawodnik nie wie jednak, czy będzie chciał występować podczas kolejnych zimowych igrzysk olimpijskich, co wyraźnie dał do zrozumienia podczas wywiadu. – Ja już na igrzyska nie pojadę. To są durne konkursy. Za stary na to jestem, nie bawię się tak – stwierdził pół żartem, pół serio.
Polaka ewidentnie bardziej interesują nadchodzące zawody Pucharu Świata, a nie trwające w Chinach igrzyska olimpijskie. – Idę się napić, to mi zostało. Będzie PŚ, to będzie się działo. A nie odwieczna nuda igrzysk – zakończył. Pierwszym konkursem, o którym wspomniał Żyła, będzie ten w Finlandii, w Lahti.
Czytaj też:
Podajemy wyniki zimowych igrzysk olimpijskich z poniedziałku 14 lutego. Startowali też Polacy