Z doniesień madryckiego tabloidu "Marca" wynika, że hiszpańska policja zatrzymała 3 fanów Legii Warszawa, przybyłych do miasta na mecz w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów z Realem. Według tamtejszych dziennikarzy mężczyźni zakłócali porządek i próbowali okraść kasę baru, w którym przez całą noc pili alkohol i zaczepiali pozostałych klientów. Policja zatrzymała ich około czwartej nad ranem.
Swój mecz z Realem Madryt Legia rozgrywa w środę o godzinie 20:45. Według różnych szacunków w stolicy Hiszpanii znajduje się obecnie od 3, do 4 tys. fanów polskiego zespołu. O godne zachowanie warszawiaków apelował za pośrednictwem Twittera dyrektor ds. mediów i public relations Legii Warszawa Seweryn Dmowski. Jak widać, jego słowa nie dotarły do wszystkich kibiców.
Dmowski przypominał, że nawet najdrobniejsze incydenty z udziałem sympatyków Legii będą miały ogromne znaczenie w negocjacjach z władzami europejskiej piłki. UEFA zamierza doprowadzić do rozegrania drugiego meczu z Realem na pustym stadionie przy łazienkowskiej. To kara za wielokrotne zakłócanie rozgrywek przez pseudokibiców Legii. "Rozmawiałem po odprawie z delegatami UEFA. Jednoznaczne odczucia: nie ma już miejsca na jakikolwiek błąd z naszej strony. Pamiętajmy o tym" – zwracał uwagę Dmowski.