19 września nie tylko polskim siatkarzom będzie kojarzył się dobrze. Tego dnia ogromny sukces odnieśli również reprezentanci naszego kraju w ampfutbolu. Zajęli bowiem trzecie miejsce w mistrzostwach Europy, a w boju o nie pokonali 1:0 Rosjan.
Gol po wielu zmarnowanych okazjach
Biało-Czerwoni mieli przed sobą bardzo trudne zadanie, choć od pierwszych sekund starcia to właśnie oni naciskali przeciwników. Co chwilę można było oglądać strzały, niektóre naprawdę groźne, w wykonaniu Polaków. Bramkę rywali bombardowali zwłaszcza Łastowski i Kapron, lecz na tym etapie spotkania wciąż nieskutecznie. Rosjanie też odgryzali nam się co kilka chwil – na przykład Udałow w 11. minucie.
Wydawało się, że na prowadzenie wyjdziemy tuż przed przerwą. Po jednym z rzutów rożnych sfaulowany został Grygiel. Chwilę później sam podszedł do karnego, lecz niespodziewanie w ogóle nie trafił w światło bramki. Dopiero po zmianie stron rosyjski mur pękł, a z trafienia cieszyć się mógł Kożuch, któremu futbolówkę idealnie wyłożył Łastowski.
W końcówce było nerwowo
Mało brakowało, a pod koniec drugiej części spotkania cały trud Biało-Czerwonych poszedłby na marne, ponieważ fatalny błąd popełnił Woźniak. Podał on piłkę wprost do jednego z przeciwników, ale na szczęście ci nie skorzystali z tego podarku. W ostatnich minutach było więc sporo nerwów, lecz Polakom udało się dotrwać z prowadzeniem do końcowego gwizdka i zdobyć brązowy medal w mistrzostwach Starego Kontynentu.
Czytaj też:
Warta Poznań nie istniała w meczu z Górnikiem Zabrze. Przesądził piękny gol Jimeneza. Jest wideo