Arka Gdynia zbliżyła się do Ekstraklasy. ŁKS Łódź wciąż bez zapewnionych baraży

Arka Gdynia zbliżyła się do Ekstraklasy. ŁKS Łódź wciąż bez zapewnionych baraży

Mecz Arki Gdynia z ŁKS-em Łódź
Mecz Arki Gdynia z ŁKS-em ŁódźŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Jędrzejewski/058sport.pl
Arka Gdynia i ŁKS Łódź wciąż walczą o awans do Ekstraklasy, a na kilka kolejek przed końcem sezonu w lepszej sytuacji jest pomorska drużyna. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza w starciu z ŁKS-em zrobili kolejny krok w kierunku najwyższej klasy rozgrywkowej, wykorzystując przy tym potknięcie Widzewa.

Końcówka sezonu I ligi zapowiada się bardzo emocjonująco. Wprawdzie Miedź Legnica przewodzi stawce z bezpieczną przewagą nad pozostałymi drużynami czołówki, ale wciąż trwa walka o drugie miejsce premiowane bezpośrednim awansem do Ekstraklasy. W grze o wicemistrzostwo ligi pozostają Arka Gdynia, Widzew Łódź i Korona Kielce. Interesująca jest także rywalizacja o piąte i szóste miejsce, które da udział w barażach i szansę na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

I liga. Arka Gdynia otworzyła wynik

To właśnie drużyny liczące się w walce o Ekstraklasę mierzyły się ze sobą w 30. kolejce I ligi. We wtorek Korona pokonała w Łodzi Widzew 2:1, a następnego dnia na boisko wybiegli piłkarze Arki i ŁKS-u Łódź. Spotkanie rozgrywane w Gdyni lepiej zaczęło się dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie już w 11. minucie. Sędzia podyktował rzut karny po faulu Macieja Dąbrowskiego na Karolu Czubaku, a jedenastkę na bramkę zamienił Hubert Adamczyk.

Goście w pierwszej połowie częściej byli przy piłce i szukali swoich szans na wyrównanie, ale nie udało im się sforsować defensywy Arki. Efektu nie przynosiły próby z dystansu, a gospodarze czujnie grali w defensywie i nie pozwalali rywalom na konstruowanie groźnych akcji w szesnastce. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie, przez co podopieczni Ryszarda Tarasiewicza schodzili do przerwy z jednobramkową przewagą.

I liga. Arka Gdynia ograła ŁKS Łódź

Po zmianie stron goście z Łodzi w dalszym ciągu przeważali i nastawiali się na ataki pozycyjne. Piłkarze Arki przesuwali się jednak na tyle inteligentnie, że ich rywalom momentami brakowało pomysłu na zbliżenie się do pola karnego gospodarzy.

Zespół z Gdyni z kolei cierpliwie czekał na okazję do podwyższenia prowadzenia, a cierpliwość drużyny została nagrodzona w 61. minucie. Dąbrowski ponownie przewinił w szesnastce, tym razem faulując Olafa Kobackiego. Arbiter podyktował rzut karny, który ponownie wykorzystał Adamczyk.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a Arka Gdynia wygrała 2:0. Taki rezultat oznacza, że drużyna z Pomorza wyprzedziła Widzew Łódź i awansowała na drugie miejsce w tabeli. ŁKS z kolei po porażce pozostaje na siódmej pozycji.

Czytaj też:
„Grosik”, który przynosi szczęście Pogoni Szczecin

Źródło: WPROST.pl