Legendarny piłkarz zaapelował do Putina. Użył dosadnych słów

Legendarny piłkarz zaapelował do Putina. Użył dosadnych słów

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Newspix.pl / ZUMA/NEWSPIX.PL
Wojna na Ukrainie trwa od kilku miesięcy. Legendarny brazylijski piłkarz Pele zaapelował do Władimira Putina. 82-latek użył dosadnych słów i jednocześnie poprosił prezydenta Rosji o zakończenie tej inwazji.

Ponad trzy miesiące temu rosyjscy żołnierze rozpoczęli inwazję militarną na Ukrainie. Wojna, w wyniku której śmierć poniosło wiele osób, nadal trwa i nic nie wskazuje na to, że szybko się zakończy. Rosjanie, którzy w kwietniu zostali wypchnięci z okolic Kijowa przeszli do ofensywy na wschodzie. Przejęli kontrolę m.in. nad Mariupolem. W środę, 1 czerwca jeden z najlepszych piłkarzy wszech czasów — Pele, zaapelował do Władimira Putina. Wezwał prezydenta Federacji Rosyjskiej do zakończenia tej bezsensownej, prowadzącej do niepotrzebnego cierpienia inwazji.

Pele zaapelował do Władimira Putina

Brazylijska legenda, chcąc wykorzystać swoją popularność, opublikowała w swoich mediach społecznościowych post, w którym zwróciła się do rosyjskiego przywódcy. 82-latek wybrał nieprzypadkowy termin, ponieważ tego samego dnia reprezentacja Ukrainy mierzyła się na Hampden Park ze Szkocją w półfinale baraży do mistrzostw świata. Nasi wschodni sąsiedzi zwyciężyli w regulaminowym czasie gry 3:1 i w meczu decydującym o awansie na katarski mundial zmierzą się z Walią.

„Ukraina próbuje zapomnieć, przynajmniej na 90 minut, o tragedii, która wciąż ogarnia kraj. Chcę wykorzystać ten mecz jako okazję do złożenia apelu: powstrzymania inwazji. Nie ma ona absolutnie żadnego uzasadnienia dla tej ciągłej przemocy. Ten konflikt jest niegodziwy, nieuzasadniony i nie przynosi nic poza bólem, strachem, terrorem i udręką. Wojny istnieją tylko pomiędzy oddzielnymi narodami. Nie ma ideologii, która usprawiedliwiałaby pociski rakietowe grzebiące marzenia dzieci, rujnujące rodziny i zabijające niewinnych” – czytamy w komunikacie.

Pele wspomniał również o swoim spotkaniu z prezydentem Rosji sprzed kilku lat. Były piłkarz zaznaczył, że wymienili się wówczas uśmiechami oraz uścisnęli sobie dłonie. Nigdy nie przypuszczał, że pewnego dnia będą po dwóch różnych stronach konfliktu. Postanowił więc zaapelować do Władimira Putina, używając dosadnych słów. „Moc powstrzymania konfliktu jest w twoich rękach. Tych samych, które ściskałem w Moskwie, w czasie naszego ostatniego spotkania w 2017 roku” – dodał trzykrotny mistrz świata.

Czytaj też:
Przykry incydent przed meczem Polaków. Selekcjoner wyjawił szczegóły

Opracował:
Źródło: WPROST.pl