Wielkie emocje w meczu Ukrainy! Żółto-błękitni są o krok od mistrzostw świata

Wielkie emocje w meczu Ukrainy! Żółto-błękitni są o krok od mistrzostw świata

Reprezentacja Ukrainy
Reprezentacja Ukrainy Źródło:Newspix.pl / Icon Sport/newspix.pl
Reprezentacja Ukrainy zwyciężyła na wyjeździe ze Szkocją 3:1, dzięki czemu awansowała do finału baraży mistrzostw świata. Spotkanie było otwarte i stało na wysokim poziomie. Mogło też zakończyć się zupełnie innym rezultatem. Kolejnym rywalem Ukraińców będzie Walia.

W wyniku militarnej inwazji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się pod koniec lutego tego roku, reprezentacja piłkarska naszych wschodnich sąsiadów nie mogła wziąć udziału w barażach do mistrzostw świata w Katarze. Przypomnijmy, że odbędą się one na przełomie listopada i grudnia. Po kilku miesiącach, mimo że sytuacja polityczna w dalszym ciągu jest trudna, piłkarze przystąpili do rywalizacji. W półfinale rywalem Ukraińców byli Szkoci. Mecz został rozegrany na Hampden Park w Glasgow.

Świetny początek Ukrainy w meczu ze Szkocją

Nikt nie wiedział, czego można było spodziewać się po zespole Ołeksandra Petrakowa. Część piłkarzy Żółto-błękitnych nie była w swojej najlepszej dyspozycji, ale to właśnie gracze z kraju pogrążonego w wojnie od pierwszych minut przejęli inicjatywę. Reprezentanci Ukrainy zdominowali środek pola, dzięki czemu kontrolowali przebieg wydarzeń i raz po raz groźnie atakowali swoich rywali. Już w 8. minucie Wiktor Cyhankow zmarnował dogodną okazję na otworzenie rezultatu tego spotkania. Kilka minut później kapitan Ukraińców Andrij Jarmołenko mógł wpisać się na listę strzelców, jednak Craig Gordon poradził sobie z jego uderzeniem.

Co się odwlecze, to nie uciecze. W 33. minucie kapitalnym podaniem z głębi pola popisał się Rusłan Malinowski. Zawodnik Atalanty Bergamo dograł dosłownie na nos do wybiegającego Andrija Jarmołenki. Piłkarz West Hamu United perfekcyjnie przyjął sobie futbolówkę, a następnie przerzucił ją nad interweniującym golkiperem gospodarzy.

Ukraina wygrała i zagra w finale baraży do mistrzostw świata

W pierwszym kwadransie gry po zmianie stron nasi wschodni sąsiedzi wrzucili jeszcze wyższy bieg. Różnica w poziomach obu zespołów była widoczna gołym okiem. Zawodnicy Ołeksandra Petrakowa nie mieli zamiaru bronić korzystnego wyniku. Za wszelką cenę chcieli podwyższyć prowadzenie i to im się udało już w 49. minucie. Kapitan Ukraińców wpadł w pole karne, skupiając na sobie uwagę kilku Szkotów. Po chwili wycofał do Ołeksandra Karawajewa, który idealnie dośrodkował na piąty metry do Romana Jaremczuka. Wysoki napastnik skontrował to podanie i wpakował piłkę do siatki.

Reprezentanci Ukrainy wzięli sobie do serca słynne powiedzenie, że wynik 2:0, to bardzo niebezpieczny rezultat. Nie schowali się za podwójną gardą, lecz dalej napierali, szukając trzeciej bramki. Tempo, w jakim rozgrywano to starcie, było naprawdę szybkie. Mecz był otwarty, a gospodarze mieli swoje szanse na zmniejszenie strat. Wyspiarze w pewnym momencie przycisnęli rywali, zmuszając ich do głębokiej defensywy. Obrona gości zaczynała popełniać coraz więcej prostych błędów. Zwłaszcza bramkarz Żółto-błękitnych Heorhij Buszczan.

W 67. minucie John McGinn zmarnował doskonałą okazję. Pomocnik Aston Villi dopadł do piłki na piątym metrze od bramki Ukrainy. Był zupełnie niepilnowany, oddał więc strzał, ale futbolówka po jego uderzeniu przeleciała tuż obok prawego słupka. Chwilę później szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Callum McGregror oddał strzał, którego golkiper gości nie utrzymał w rękach, w konsekwencji czego reprezentacja Szkocji zmniejszyła straty.

Wyspiarzom zabrakło jednak czasu, aby doprowadzić przynajmniej do dogrywki. W samej końcówce, co zrozumiałe, postawili wszystko na jedną kartkę, narażając się na kontrataki. Jeden z nich, w doliczonym już czasie gry końcowy rezultat tego starcia ustalił Artem Dowbyk. Ukraińcy awansowali więc do finału baraży i w decydującym starciu zmierzą się z Walijczykami. Spotkanie odbędzie się na stadionie w Cardiff.

Czytaj też:
Polska – Walia. Wspaniały powrót Biało-Czerwonych! Zmiennicy bohaterami spotkania

Źródło: WPROST.pl