Reprezentacja Argentyny w 2022 roku sięgnęła po mistrzostwo świata, więc teraz liczy na triumf w kolejnym ważnym turnieju, czyli w Copa America. Broni tam zresztą tytułu wywalczonego przed trzema laty. W nocy z czwartku na piątek polskiego czasu Albicelestes zainaugurowali występy w tegorocznej imprezie. Na początek pewnie pokonali Kanadę 2:0, a pierwsze skrzypce znów grał Lionel Messi.
Messi z kolejnym rekordem. Może przetrwać lata
Dla zwycięskiej ekipy bramki zdobyli Julian Alvarez i Lautaro Martinez. Przy drugim golu asystował Messi. To jednak nie jest najważniejsze po rywalizacji z Kanadą.
Otóż najistotniejszym faktem jest, że Messi został samodzielnym rekordzistą w liczbie meczów rozegranych w Copa America. Teraz ma już ich na koncie 35. Dotychczas miał ten sam rezultat, co Chilijczyk Sergio Livingstone. Teraz kapitan reprezentacji Argentyny będzie śrubował swój wynik i w przyszłości może on być trudno do pobicia. Warto tutaj zaznaczyć, że na Copa America występuje już po raz siódmy. Debiut w tej imprezie zaliczył w 2007 roku.
Messi ma chrapkę na inny ważny rekord
Na tym podboje Messiego podczas tegorocznego turnieju nie muszą się zakończyć. Wszystko dlatego, że piłkarz Interu Miami może gonić Norberto Mendeza i Zizinho w klasyfikacji najlepszych strzelców wszechczasów Copa America. Obaj panowie zapisali przy swoich nazwiskach 17 trafień. Jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii ma ich natomiast 13. Być może jeszcze podczas tegorocznego turnieju zbliży się do najlepszego rezultatu lub nawet je pobije.
W fazie grupowej imprezy rozgrywanej w Stanach Zjednoczonych Argentyna zagra jeszcze z dobrymi znajomymi z Ameryki Południowej. Mowa bowiem o Peru i Chile. Obie ekipy jeszcze nie zainaugurowały występów w tegorocznym turnieju.
Czytaj też:
Co za sceny w Berlinie! Wielkie wsparcie dla trenera reprezentacji PolskiCzytaj też:
Kiepska gra Anglików podczas Euro 2024. Internet zalała fala memów