Wicemistrz zgubił pierwsze punkty - Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Górnikiem Zabrze w meczu II kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Goście wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie po golu Łukasza Teodorczyka. Gospodarze wyrównali dzięki kuriozalnej bramce Mateusza Zachary.
"Kolejorz" przyjechał do Zabrza jako zdecydowany faworyt po swoim świetnym meczu w pierwszej kolejce. Lechici ograli wtedy gliwickiego Piasta 4:0. Tym razem podopiecznym Mariusza Rumaka zabrakło chęci do grania w upale.
Mecz zaczął się zgodnie z planem gości, którzy wyszli na prowadzenie w 19. minucie. Paulus Arajuuri zagrał za linię obrony, a Łukasz Teodorczyk poradził sobie z obrońcą i otworzył wynik meczu. Gol był efektem dobrej gry gości, którzy jednak po pół godziny... zrezygnowali z ataków i zaczęli się bronić.
Ta taktyka przynosiła oczekiwany skutek do 58. minuty, kiedy Rafał Kosznik skiksował i oddał bardzo nieudany strzał. Futbolówka trafiła jednak w... Mateusza Zacharę i wpadła do bramki tuż przy słupku. Jasmin Burić był całkowicie zaskoczony.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Wicemistrzowie z Poznania stracili pierwsze punkty w tym sezonie.
Wprost.pl
Mecz zaczął się zgodnie z planem gości, którzy wyszli na prowadzenie w 19. minucie. Paulus Arajuuri zagrał za linię obrony, a Łukasz Teodorczyk poradził sobie z obrońcą i otworzył wynik meczu. Gol był efektem dobrej gry gości, którzy jednak po pół godziny... zrezygnowali z ataków i zaczęli się bronić.
Ta taktyka przynosiła oczekiwany skutek do 58. minuty, kiedy Rafał Kosznik skiksował i oddał bardzo nieudany strzał. Futbolówka trafiła jednak w... Mateusza Zacharę i wpadła do bramki tuż przy słupku. Jasmin Burić był całkowicie zaskoczony.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Wicemistrzowie z Poznania stracili pierwsze punkty w tym sezonie.
Wprost.pl