- Ja Niemcem? Dlaczego nie? Jestem w stanie to sobie wyobrazić. Być może po zakończeniu kariery zostanę w Monachium - te słowa Francka Ribery'ego mogły oburzyć jego rodaków, ale były reprezentant Francji nic sobie z tego nie robi.
– Mam tu mnóstwo przyjaciół, a dzieci świetnie radzą sobie w szkole. Mój syn urodził się w tym kraju i może grać w reprezentacji Niemiec. Nie wykluczam, że tak się stanie – zaskoczył Francuz, który twierdzi, że mały Saif gra lewą nogą równie dobrze jak Arjen Robben.