Historia Paulo Cesara, znanego także jako Caju, który z reprezentacją Brazylii zdobył mistrzostwo świata w 1970 roku, może być przestrogą dla wielu osób. – Nie powiedziałem tego nikomu, ale sprzedałem swój medal za zdobycie mistrzostwa świata – przyznał w rozmowie z telewizją „Globonews”. Piłkarz zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.
– Najważniejsza była dla mnie kokaina. Medal był mniej istotny. Nie mogłem się powstrzymać, choć wiem, że nie powinienem sprzedawać tak ważnego medalu – powiedział Brazylijczyk.
Jak sam przyznał, od narkotyków oraz alkoholu uzależniony był od 17 lat. Jego problemy zaczęły się jeszcze podczas zawodowej kariery, gdy grał w brawach Olympique Marsylia w sezonie 1974-75. Karierę zakończył w prowincjonalnym AS Aix osiem lat później. Lekarze ostrzegali go, że może umrzeć, jeżeli nie zmieni swojego stylu życia. - Mówię tym, którzy nigdy nie próbowali narkotyków - nie róbcie tego - stwierdził stanowczo Caju.
pg, sport.pl
Jak sam przyznał, od narkotyków oraz alkoholu uzależniony był od 17 lat. Jego problemy zaczęły się jeszcze podczas zawodowej kariery, gdy grał w brawach Olympique Marsylia w sezonie 1974-75. Karierę zakończył w prowincjonalnym AS Aix osiem lat później. Lekarze ostrzegali go, że może umrzeć, jeżeli nie zmieni swojego stylu życia. - Mówię tym, którzy nigdy nie próbowali narkotyków - nie róbcie tego - stwierdził stanowczo Caju.
pg, sport.pl