Warta Poznań do meczu z Cracovią przystąpiła po trzech porażkach ligowych. Ekipa z Wielkopolski znalazła się więc pod ścianą, a w starciu z Pasami nie zamierzała ograniczać się do defensywy. Groźnie było w 20. minucie, kiedy to Mario Rodriguez doszedł w polu karnym do pozycji strzeleckiej, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
Z minuty na minutę inicjatywę przejmowali gospodarze, którzy kilkukrotnie przetestowali czujność Adriana Lisa. Bramkarz Warty najpierw jednak wybronił techniczne uderzenie Pelle van Amersfoorta, a później poradził sobie z główką Sergiu Hancy, który wykańczał wrzutkę Cornela Rapy.
Ekipa z Wielkopolski z kolei szukała swoich szans w kontratakach, jednak brakowało jej skuteczności. Tak było w 39. minucie, kiedy to Mateusz Kuzimski dostał dobrą piłkę między obrońców, ale zamiast pociągnąć akcję, uderzał z dystansu prosto w Lukasa Hrosso.
Cracovia wygrała z Wartą Poznań
Po przerwie wynik spotkania otworzyli gospodarze. w 58. minucie piłka trafiła pod nogi Michała Rakoczego, który uderzeniem z kilku metrów dał prowadzenie Cracovii. Mimo straconej bramki piłkarze Warty dalej szukali swoich szans, chociaż w starciu z Pasami brakowało im ofensywnych argumentów.
Podopieczni Michała Probierza z kolei nie forsowali tempa i przez długi czas nie wyglądali na zdeterminowanych, by podwyższyć prowadzenie. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 1:0, po stronie Cracovii błysnął Jakub Myszor. Młodzieżowiec Pasów dostał piłkę w pole karne i precyzyjnym uderzeniem przy długim słupku ustalił wynik na 2:0.
Cracovia po starciu z Wartą zajmuje szóste miejsce w tabeli, tuż za plecami Śląska Wrocław. Warta Poznań z kolei po szóstej porażce w sezonie nadal znajduje się w strefie spadkowej.
Czytaj też:
Niespodzianka w meczu Pogoni. Portowcy tracą punkty