Robert Lewandowski wreszcie może być spokojny i skupić się tylko na dobrym przygotowaniu do nadchodzącego sezonu. Polski napastnik po kilku miesiącach, w trakcie których otwarcie deklarował, że chce odejść z Bayernu Monachium, dopiął swego. Mistrzowie Niemiec zaakceptowali ofertę FC Barcelony, dzięki czemu 33-latek mógł udać się do Stanów Zjednoczonych, aby przejść tam testy medyczne. Wszystko dlatego, że drużyna z Katalonii przebywa obecnie w Miami.
Joan Laporta zaskoczył Roberta Lewandowskiego
Ostatecznie umowa pomiędzy kapitanem naszej reprezentacji a klubem została parafowana we wtorek, 19 lipca. „Lewy” związał się z Dumą Katalonii czteroletnim kontraktem. Dzień później natomiast zorganizowano uroczystą prezentację Polaka. Miała ona miejsce w Academy Pro w Miami w towarzystwie dziennikarzy z całego świata.
Konferencja prasowa rozpoczęła się z opóźnieniem, ale po chwili na ściance reklamowej przed kamerą pojawił się Robert Lewandowski oraz Joan Laporta. Prezydent FC Barcelony powitał piłkarza, lecz zrobił to w nietypowy sposób. Ku zaskoczeniu niemalże wszystkich zgromadzonych na sali oraz kibiców, oglądających to wydarzenie zaczął mówić... po polsku.
– Witaj w FC Barcelonie. Dziękujemy Robert, że jesteś z nami – powiedział 60-latek.
Polski napastnik odpowiedział mu po hiszpańsku, lecz później kontynuował już w języku angielskim. Na koniec konferencji prasowej 33-latek otrzymał koszulkę ze swoim nazwiskiem. Jednak nie było na niej żadnego numeru. Wiele wskazuje na to, że „Lewy” będzie występować z „dziewiątką” na plecach.
Czytaj też:
FC Barcelona zaprezentowała Roberta Lewandowskiego. Polak pochwalił się swoim hiszpańskim