Marcin Bułka swoją piłkarską karierę rozpoczynał w warszawskiej Escoli. Stamtąd trafił do młodzieżowych drużyn Chelsea, skąd po latach przeniósł się do Paris Saint-Germain. We francuskiej ekipie nie zagrzał miejsca, a włodarze klubu wysyłali Polaka na kolejne wypożyczenia. Ostatnie z nich było strzałem w „dziesiątkę”, bowiem młodzieżowy reprezentant Biało-Czerwonych trafił do OG Nice, drużyny, która po sezonie postanowiła 22-lata wykupić.
Bułka nie mógł liczyć w Nicei na regularne występy, ale w sezonie 2021/22 otrzymał parę szans i w żadnej z nich nie zawiódł. Polak rozegrał pięć spotkań w Pucharze Francji, gdzie wraz z drużyną dotarł do finału, pokonując po drodze PSG i Olympique Marsylię. Dodatkowo było mu dane zaliczyć jedno spotkanie w Ligue 1. W sezonie 2022/23 golkiper stanie przed dużą szansą. Jego drużyna zakończyła ligowe zmagania na bardzo dobrym piątym miejscu, co oznacza dla niej udział w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy.
Marcin Bułka będzie walczył o pierwszy skład. Jego największy rywal odchodzi
Marcin Bułka będzie miał ogromną szansę na wejście na stałe do pierwszego składu klubu z Nicei. Z klubem za pomocą mediów społecznościowych pożegnał się przed chwilą jego główny rywal o miejsce w bramce – Walter Benitez. „Trudno jest napisać, co czuję w tej chwili. Dziękuję wszystkim, dzięki którym pokochałem tę koszulkę. Myślałem, że będziemy razem jeszcze przez kilka lat. Pomimo tego wszystkiego, po 6 wspaniałych latach, nadszedł mój ostatni dzień – napisał golkiper na Instagramie.
Czytaj też:
Robert Lewandowski miał ważne spotkanie podczas urlopu. Rozmawiał o swojej przyszłości