W czwartek 7 października doszło do rewolucji w Newcastle. Angielski zespół doczekał się przejęcia przez nowych właścicieli i to nie byle jakich. Sroki będą teraz zarządzane przez Saudyjski Fundusz Inwestycyjny (PIF), który wykupił klub za bagatela 305 milionów funtów. Szejkowie z Arabii Saudyjskiej są prawie 14 razy bardziej majętni niż obecny właściciel Manchesteru City. Newcastle ma więc szansę na powrót do świetności.
Steve Bruce pożegna się z posadą?
Skoro przychodzą nowe władze, jest duża szansa, że ze swoją posadą pożegna się obecny szkoleniowiec Newcastle. – Chcę tu zostać. Chcę pokazać nowym właścicielom, co potrafię – mówił Steve Bruce w rozmowie z Daily Telegraph. – Trzeba być jednak realistą. Jestem w tej branży wystarczająco długo by wiedzieć, że nowi właściciele chcą nowych trenerów – dodał świadomy swojej sytuacji Anglik.
Steve Bruce przejął stery zespołu Srok w lipcu 2019 roku. Pierwszy sezon zakończył z drużyną na 13. miejscu, a drugi na 12. Teraz sytuacja wygląda o wiele gorzej, ponieważ klub z St. James' Park po siedmiu kolejkach jest na 19. miejscu z czterema porażkami i trzema remisami na koncie.
Nadchodzi 1000. mecz Bruce'a
W niedzielę 17 października Newcastle zagra z Tottenhamem w ósmej kolejce Premier League. Dla Bruce'a byłby to 1000. mecz w roli szkoleniowca. Nie wiadomo jednak, czy będzie dane Anglikowi uczcić ten jubileusz właśnie na St. James' Park. – Decyzja nie należy do mnie. Zaakceptuję wszystko, co mnie w tej kwestii czeka. Jeśli nie zaliczę 1000. meczu przeciwko Tottenhamowi, nie będę uważał tego za coś okrutnego. To tylko futbol – skwitował trener Bruce.
Czytaj też:
Legenda Arsenalu o Łukaszu Fabiańskim: Jest po prostu dobrym człowiekiem