Otwartość wśród sportowców z najwyższego poziomu sportowego to rzadkość. Choć Dele Alli już od jakiegoś czasu na nim nie jest, w końcu zdecydował się na szczerą opowieść o swoim życie. A nie było ono łatwe, o czym przekonał się Gary Neville, prowadzącym rozmowę na youtube’owym kanale The Overlap. Były reprezentant Anglii nie ominął żadnego trudnego tematu.
Dele Alli o molestowaniu seksualnym i innych problemach
Jedną z traumatycznych historii, którymi się podzielił, była ta dotycząca przemocy seksualnej. Jak wyznał wychowanek MK Dons, wszystkiemu była winna matka jego kolegi z dzieciństwa. – Miałem 6 lat, a ona często bywała w naszym domu. Moja mama zmagała się z alkoholizmem. Zostałem wysłany do Afryki, aby nauczyć się dyscypliny, ale potem mnie odesłano. Jako siedmiolatek zacząłem palić, a rok później sprzedawałem narkotyki – wyznał Alli z rozbrajającą szczerością.
– Jeśli Bóg rzeczywiście istnieje, to właśnie on stworzył rodzinę, która adoptowała mnie, gdy miałem 12 lat – dodał w dalszej części rozmowy. Opowiedział, że właśnie ci ludzie bardzo mu pomogli, byli wspaniali i dzięki nim wyszedł na ludzi. Początkowo trudno mu było się otworzyć, ale koniec końców wiele im zawdzięcza.
Dele Alli o uzależnieniu od tabletek nasennych
Ofensywny pomocnik zdradził również, że po transferze do Besiktasu był w bardzo słabym stanie mentalnym, zwłaszcza po tym, jak doznał kontuzji. Zdecydował się więc udać do specjalistycznego ośrodka, gdzie szukał pomocy. Wiązało się to między innymi z jego uzależnienie od tabletek nasennych, bez których nie potrafił już funkcjonować. W tym aspekcie dużą pomoc okazano mu także w Evertonie, którego barwy będzie reprezentował także w kolejnym sezonie.
– W świecie futbolu to jest większy problem, niż może się wydawać – zaskakująco zdradził Alli. – Mam nadzieję, że mój coming out okaże się pomocny dla ludzi – podsumował.
Czytaj też:
Sebastian Szymański bohaterem wielkiego transferu. Ma być następcą gwiazdyCzytaj też:
Jakub Błaszczykowski zakończy karierę? Sensacyjne doniesienia