Brzęczek w pierwszym wywiadzie po zwolnieniu: „Wuja”? Ja się tego nie wypieram

Brzęczek w pierwszym wywiadzie po zwolnieniu: „Wuja”? Ja się tego nie wypieram

Jerzy Brzęczek
Jerzy Brzęczek Źródło:Newspix.pl / CYFRASPORT
Jerzy Brzęczek udzielił pierwszego wywiadu od czasu zwolnienia z reprezentacji Polski. Były selekcjoner pojawił się w programie „Niech gadają” Małgorzaty Domagalik i udzielił odpowiedzi na wiele pytań, w tym na te dotyczące zakończenia współpracy z PZPN, ksywy „Wuja”, kontaktów z Robertem Lewandowskim i chęci powrotu do pracy.

Jerzy Brzęczek został zwolniony z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski pod koniec stycznia 2021 roku. Dopiero po dziewięciu miesiącach zdecydował się udzielić pierwszego wywiadu. Rozmowę przeprowadziła z nim na Kanale Sportowym w programie „Niech gadają” Małgorzata Domagalik, dziennikarka, która ma na swoim koncie książkę właśnie o byłym selekcjonerze naszej kadry.

„Zaskoczeniem był moment zwolnienia”

Jerzy Brzęczek nie ukrywa, że nie spodziewał się takiej decyzji – Zwolnienie było zaskoczeniem. Albo inaczej, zaskoczeniem był moment zwolnienia. Patrząc obiektywnie, zrealizowałem wszystkie cele – powiedział były selekcjoner. – Po tej informacji o rozstaniu dzwoniło do mnie kilka osób z zarządu PZPN. Nie mogli zrozumieć tej decyzji – dodał Brzęczek.

Podczas pracy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski przylgnęła do Brzęczka ksywka „Wuja”, która odnosiła się do tego, że jest on spokrewniony z Jakubem Błaszczykowskim, którego pod koniec miał już powoływać tylko „za zasługi”. – „Wuja”? Ja się tego nie wypieram. Jestem wujkiem jednego z najlepszych piłkarzy w historii tej reprezentacji. I jestem z tego dumny. A o ksywę się nie obrażałem. Mam dystans i poczucie humoru – przyznał trener.

Osiem sekund ciszy „Lewego” i powrót do pracy

– Zawsze można odbierać to tak, że to podważa mój wizerunek – stwierdził Brzęczek w kontekście słynnych ośmiu sekund ciszy po pytaniu o taktykę na listopadowy mecz z Włochami. – Ale później Robert powiedział w wywiadzie przed Euro, że miał czarną dziurę wówczas w głowie. Takie sytuacje się zdarzają, to są rozmowy na żywo. Rozmawialiśmy później na ten temat, wszystko sobie wyjaśniliśmy – dodał były selekcjoner.

Brzęczek myśli również o powrocie do pracy. – Oczywiście, że chciałbym wrócić do trenowania. Przed sezonem rozmawiałem z wieloma ludźmi ze środowiska i byliśmy zgodni, że to będzie najlepszy sezon z ostatnich lat – stwierdził trener. – Miałem propozycje wiosną, ale nie chciałem podejmować decyzji tak szybko. Chciałem złapać trochę spokoju, złapać dystans. Teraz jestem gotowy, czekam na nowe wyzwania – wyznał były selekcjoner.

Czytaj też:
Niespodzianka w Pucharze Polski. Termalica wyeliminowała Śląsk, to był festiwal nieskuteczności