Jan Furtok cierpi na Alzheimera. Przerażająca historia legendarnego napastnika

Jan Furtok cierpi na Alzheimera. Przerażająca historia legendarnego napastnika

Jan Furtok
Jan Furtok Źródło:Newspix.pl / Adam Starszyński / PressFocus
Jan Furtok, żywa legenda polskiego futbolu, były reprezentant Polski i zawodnik GKS-u Katowice cierpi na nieuleczalną chorobę. 59-latek zmaga się z Alzheimerem, a jego stan jest coraz gorszy. Na jednym ze sportowych portali ukazał się przerażający reportaż opisujący aktualne życie byłego piłkarza.

Alzheimer to jedna z tych chorób, na które nie ma lekarstwa. Odbiera pamięć, a także zdolność do wykonywania codziennych czynności. W serwisie sportowefakty.wp.pl właśnie ukazał się artykuł dotyczący tego, jak z tą straszną chorobą zmaga się Jan Furtok – legendarny polski napastnik, strzelec 60 goli w Bundeslidze.

Nie poznał sam siebie

O cierpieniu byłego gracza Hamburger SV opowiadała głównie żona Furtoka, Anna. – W tej chorobie ludzie przechodzą różne stany: jedni są agresywni, drudzy złośliwi. Janek jest raczej spokojny, choć miał ostatnio dziwny moment – przyznała. Jej mąż spojrzał w lustro i krzyknął „Ty ch***, co robisz!”. – Myślał, że to ktoś inny – wyjaśniła Furtok. Z artykułu dowiadujemy się, że legendarny zawodnik zapomniał już większość wydarzeń ze swojej kariery, a także późniejszej pracy w GKS-ie Katowice.

Napastnik diagnozę poznał w 2015 roku po badaniach psychologicznych. Później rodzina zgłosiła go między innymi do specjalistycznej kliniki w Siemianowicach Śląskich, jednak stwierdzono w niej, że choroba jest już w zbyt zaawansowanym stadium, aby pomóc Furtokowi. Choć zaczęła się ona niewinnie, bo od takich sytuacji jak zapomnienie, gdzie odłożyło się piwo czy wyjście do kościoła o złej godzinie.

Będzie walczyć dalej

Teraz niestety jest już dużo gorzej. – Mąż już zapomina, jak wnuki mają na imię. Mówi „ten” i pokazuje palcem. Przypominam: Leon, Anatol, Oskar. Lekarze powiedzieli, że Jasiu na przestrzeni kilku lat może zapomnieć wszystko. Jak wstawać, kim ja jestem... – mówiła żona byłego zawodnika GKS-u Katowice. Pani Anna nie zamierza poddawać się i dalej walczyć o zdrowie męża, choć jak sama mówi, będą potrzebne jej do tego „kilogramy zdrowia”.

Czytaj też:
Legenda wskazała najlepszych napastników na świecie. Które miejsce zajął Lewandowski?