Reprezentacja Polski ma do rozegrania jeszcze cztery mecze w ramach eliminacji do mistrzostw świata. W październiku Biało-Czerwoni zmierzą się z San Marino i Albanią, a na zgrupowanie przed tymi spotkaniami Paulo Sousa tradycyjnie zaprosił piłkarzy głównie z lig zagranicznych, dając szansę tylko jednemu przedstawicielowi Ekstraklasy – Kacprowi Kozłowskiemu.
Sousa powinien zostać zwolniony?
Portugalczyk nie dość, że rzadko powołuje przedstawicieli naszej rodzimej ligi, to jeszcze nie pojawia się na meczach Ekstraklasy. Cezary Kulesza zapowiedział już wyjaśnienie tej sprawy z selekcjonerem, dając jasno do zrozumienia, że ten powinien przyjeżdżać na mecze. Krok dalej idzie za to Jan Tomaszewski. – Panie Sousa, zrozum pan: obecność selekcjonera na meczu ligowym jest nobilitacją i napędem dla wszystkich zawodników – apelował w rozmowie z „Super Expressem”.
Legendarny bramkarz przypomniał, że Kazimierz Górski jeździł na mecze każdej kolejki Ekstraklasy. Przy okazji zasugerował, że Sousa powinien zostać zwolniony, jeśli nie zmieni swojego podejścia. – Jeśli on tak podchodzi, to ja uważam, że jak najszybciej trzeba z nim skończyć kontrakt – ocenił.
Według Tomaszewskiego selekcjoner powinien zmienić nie tylko swoje podejście do polskiej ligi, ale również styl gry reprezentacji. – Jeśli z Albanią zagramy dwoma dziewiątkami, to prezes Kulesza musi rozważyć, czy jest szansa na wygranie baraży. Bo jeśli nie, to będzie trzeba płakać i płacić – przekonywał.
Czytaj też:
Kazimierz Górski uhonorowany z okazji swoich setnych urodzin. Będzie patronem PGE Narodowego