Fakt, że w barażach o udział w mistrzostwach świata reprezentacja Polski zagra z Rosją, emocjonuje ludzi z obu krajów. Na temat tego wypowiedział się również Maciej Rybus, na co dzień występujący właśnie w tym kraju. Lewy obrońca nie krył, że dla Biało-Czerwonych było to dobre losowanie, co bardzo nie spodobało się jednemu z tamtejszych polityków.
Baraże MŚ 2022. Maciej Rybus ocenił reprezentację Rosji
Chodzi o wypowiedź, która pojawiła się na łamach portalu weszlo.com. – Mogliśmy trafić gorzej. Rosja to zespół do ogrania. To nie Portugalia, to nie Italia. Oglądałem ostatnie mecze Rosjan i sądzę, że nie prezentują przesadnie wysokiego poziomu, choć remis w ostatnim meczu fazy grupowej dawał im bezpośredni awans na mistrzostwa świata. Ale to spotkanie z Chorwacją to była w ich wykonaniu defensywka na sto procent – powiedział Rybus. – Generalnie nie ma czego się bać – dodał.
Rosyjski polityk: Im szybciej pozbędziemy się Rybusa, tym lepiej
Te słowa dotarły do Witalija Miłonowa, rosyjskiego polityka, który nie krył swojego oburzenia. Kilka jego wypowiedzi znajdziemy na portalu interia.pl.
– On przecież jest Polakiem. Rybus nie mówi o swoim klubie, tylko o naszej reprezentacji. W ogóle reprezentacja Polski... Śmieszna definicja. To sygnał, że te wszystkie egzotyczne postaci, które kupujemy za ciężkie pieniądze i które zajmują miejsce naszej młodzieży, są bezużytecznymi pracownikami tymczasowymi. To aktorzy, animatorzy. Im szybciej pozbędziemy się Rybusa, tym będzie lepiej. Człowiek, który w taki sposób wypowiada się o naszej reprezentacji, siłą rzeczy podobny stosunek ma do naszych klubów, w tym do Lokomotivu. Po co on temu klubowi? – stwierdził Miłonow.
Co ciekawe przedstawiciele moskiewskiego klubu stanęli w obronie reprezentanta naszego kraju. Po stronie Rybusa stanął nawet właściciel Spartaka, innej drużyny ze stolicy Rosji.
Czytaj też:
Dariusz Mioduski o przyszłości Bartosza Kapustki w Legii Warszawa: Skorzystamy z tej opcji