Od kiedy Krzysztof Piątek opuścił Serie A i trafił do Niemiec jego kariera mocno wyhamowała. Polski napastnik nie potrafił odnaleźć się w bundesligowych realiach. Nie pomogło mu także klubowe otoczenie, bo Hertha Berlin, która miała rosnąć w siłę, stała się zespołem rozpaczliwie broniącym się przed spadkiem. 26-latek szukał więc alternatyw i tak część minionego sezonu spędził na wypożyczeniu. Polak wrócił do Włoch i został piłkarzem Fiorentiny.
Niepewny los Krzysztofa Piątka. Klub nie chce go wykupić
Początek przygody z ekipą Violi był naprawdę dobry. Krzysztof Piątek szybko zaaklimatyzował się w drużynie, dzięki czemu w pierwszych sześciu meczach zdobył trzy bramki. Później jednak obniżył loty, a do tego zmagał się z urazem. W konsekwencji stracił miejsce w wyjściowym składzie. Działacze więc zaczęli mieć wątpliwości, czy wykupienie napastnika z Herthy Berlin będzie dobrym posunięciem. Klauzula odstępnego wynosi 15 milionów euro.
Według medialnych doniesień Fiorentina nie ma zamiaru płacić takiej kwoty, ponieważ uważa, że jest ona zbyt duża. Działacze próbowali negocjować, ale wiele wskazuje na to, że ostatecznie zrezygnują z reprezentanta Polski. Co więcej, zdaniem portalu Calciomercato na ich celowniku znalazł się piłkarz Realu Madryt – Luka Jović.
Serb nie potrafi odnaleźć się w ekipie mistrza Hiszpanii i sam poprosił o pozwolenie na transfer lub też wypożyczenie. Gdyby więc drużyna z Florencji porozumiała się z Królewskimi i samym zawodnikiem, los Krzysztofa Piątka zostałby rozstrzygnięty. W poprzednim sezonie Luka Jović strzelił tylko jednego gola w 19. rozegranych spotkaniach.
Czytaj też:
Lech Poznań znalazł następcę Macieja Skorży! To uznany i doświadczony trener