Raków Częstochowa szuka wzmocnień w Rumunii. Dwa transfery coraz bliżej

Raków Częstochowa szuka wzmocnień w Rumunii. Dwa transfery coraz bliżej

Deian Sorescu, piłkarz Dinama Bukareszt
Deian Sorescu, piłkarz Dinama Bukareszt Źródło:Newspix.pl / Zuma / Alex Nicodim
W ostatnich dniach kluby Ekstraklasy udały się za granicę na zimowe zgrupowania. Jednocześnie szukają wzmocnień na rynku transferowym. Robi to także Raków Częstochowa, który chce pozyskać Bogdana Racovitana i Deiana Sorescu.

Raków Częstochowa ewidentnie nie zamierza odpuszczać walki o mistrzostwo Polski, choć traci do Lecha Poznań sześć punktów. W związku z tym klub z województwa śląskiego aktywnie szuka wzmocnień na rynku transferowym. Mówi się, że blisko dołączenia do drużyny Marka Papszuna jest dwóch zawodników pochodzących z Rumunii. To Bogdan Racovitan i Deian Sorescu.

Bogdan Racovitan na celowniku Rakowa Częstochowa

Sprawa pierwszego z wymienionych jest jednak nieco bardziej skomplikowana, o czym pisze Szymon Janczyk z portalu Weszlo.com. Według jego ustaleń pozyskanie tego piłkarza utrudniają dwie kwestie. Pierwsza to oczywiście finanse. FC Botosani oczekuje, że zarobi na nim około miliona. Raków proponował za stopera dwa razy mniej, co oczywiście nie spotkało się z entuzjazmem jego macierzystego klubu.

– Problemem jest to, że nie mam gotowego zastępstwa za tego piłkarza. Musiałbym ściągnąć zawodnika U-21 o podobnym poziomie, a to nie jest łatwe – powiedział dziennikarzowi Weszlo.com Valeriu Iftimu, właściciel FC Botosani.

Deian Sorescu kolejnym transferem Rakowa Częstochowa?

Innym rumuńskim graczem przymierzanym do częstochowskiego zespołu jest Deian Sorescu, którego swego czasu na radarze miała też Legia Warszawa. Tu szanse na transfer są ponoć dużo większe, a negocjacje, choć wolno, idą całkiem płynnie. Sam piłkarz chce też odejść z Dinama Bukareszt. Nieprawdą ma być to, że w ostatnim czasie (według rumuńskich mediów) ten wszechstronny skrzydłowy zmienił zdanie co do chęci zmiany barw. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Sorescu dołączy do Rakowa jeszcze przed końcem zgrupowania w Turcji.

Czytaj też:
Oficjalnie: Novak Djoković nie zagra w Australian Open. Nie pomogła mu nawet apelacja