Podczas trwającego właśnie zimowego okienka transferowego dużo mówiło się o ewentualnych przenosinach Arkadiusza Milika do innego zespołu. We francuskich mediach pojawiła się informacja, która w zasadzie powinna zakończyć plotki na temat reprezentanta naszego kraju.
Olympique Marsylia nie chce odejścia Arkadiusza Milika
W ostatnim czasie wychowanek Rozwoju Katowice stał się domniemanym bohaterem wielu transferów. Ponoć sprowadzeniem go interesowały się takie kluby jak Fiorentina, Juventus, Sevilla, ale też mniejsze zespoły pokroju Mallorki. Dodatkowo plotki podsycał fakt, że drużyna z południa Francji sprowadziła niejakiego Cedrica Bakambu i to właśnie on ma być podstawowym snajperem zespołu prowadzonego przez Jorge Sampaolego.
Mimo tego redakcja RMC Sport podaje, że Olympique nie zamierza pozbywać się Milika. Sztab szkoleniowy cały czas uważa go za ważną postać w kadrze i w związku z tym nie ma co liczyć, iż Polak zmieni barwy klubowe wcześniej niż latem. I to mimo faktu, że od wielu miesięcy napastnik jest bez formy. W rozgrywkach 2021/22 wystąpił w 11 meczach i zaledwie raz trafił do siatki. Dużo lepiej szło mu w poprzednim sezonie, kiedy w samej rundzie wiosennej dziewięciokrotnie pokonał golkipera w 15 spotkaniach.
Arkadiusz Milik nic nie wie o ewentualnym transferze
Na decyzję Marsylii co do Milika wpływ miały nie tylko kwestie sportowe, lecz także finansowe. Polak przebywa w OM w ramach wypożyczenia z obowiązkiem wykupu. Gdyby Francuzi zdecydowali się pozbyć go już teraz, musieliby momentalnie wyłożyć na niego osiem milionów, które powędrowałyby do Napoli. W tej chwili Olympique nie jest w stanie pozwolić sobie na taki ruch.
Ponadto do kwestii ewentualnego transferu odniósł się też sam napastnik w rozmowie z Canal Plus. – Przenosiny albo wypożyczenie? To fajnie, ale ja nic nie wiem – stwierdził i zakończył temat.