W sobotę 14 maja zakończył się sezon 2021/22 w Bundeslidze. Tego dnia Bayern Monachium rywalizował z Wolfsburgiem (zremisował 2:2), ale dużo ważniejsze niż to, co działo się na boisko, było to, co wydarzyło się po nim.
Robert Lewandowski powiedział, że chce odejść z Bayernu Monachium
Chodzi oczywiście o wywiad, którego w telewizji Viaplay udzielił Robert Lewandowski. Już przed spotkaniem Hasan Salihamidzić opowiedział w Sky Sport, że kapitan Biało-Czerwonych zadeklarował, iż nie przedłuży kontraktu. Potem jego słowa potwierdził sam napastnik, do czerwoności rozgrzewając wyobraźnię wszystkich tych, którzy liczą na jego transfer tego lata.
– Powiedziałem dyrektorowi sportowemu, że nie przedłużę kontraktu i taka jest moja decyzja. Wydaje mi się, że w tym momencie obie strony muszą myśleć o przyszłości. Żadnej oferty przedłużenia ze strony Bayernu zresztą nie było. O mojej decyzji poinformowałem również trenera. Dla obu stron najważniejsze jest tera znaleźć idealne rozwiązanie i wierzę, że niebawem tak się stanie. Możliwe, iż mecz z Wolfsburgiem był moim ostatnim w barwach Bayernu – przyznał snajper.
Łukasz Piszczek skomentował kwestię transferu Roberta Lewandowskiego
Obecny w studio Łukasz Piszczek naturalnie odniósł się do tych słów, najbardziej konkretnych od kiedy w mediach zaistniał temat odejścia „Lewego” z bawarskiego zespołu.
– W Monachium nie do końca patrzą na to, czy byłeś zasłużony dla klubu. Wiemy, jaka była historia Luki Toniego, Mario Gomeza czy Mario Mandzukicia… Mają tam swoją filozofię. Jak ułożoną sobie plan na rozwój, to nie mają skrupułów, by pożegnać się z kimś dotychczas ważny. Swego czasu w Borussii Dortmund była podobna sytuacja z kontraktem Roberta, lecz wówczas był on na innym etapie kariery – powiedział były prawy obrońca.
– Jeśli Lewandowski faktycznie chce zmienić klub, najlepiej byłoby, gdyby to zrobił już w nadchodzącym okienku transferowym – podsumował Piszczek.