Reprezentacja Polski w dramatycznych okolicznościach pokonała Serbię w swoim drugim meczu na mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni przegrywali w setach 1:2, ale w końcówce czwartej partii obraz gry zmienił się na ich korzyść. Podopieczni Vitala Heynena poprawili swoją grę na tyle, by odebrać wszystkie atuty świetnie prezentujących się Serbów. Dużym wsparciem dla naszych siatkarzy była postawa kibiców na trybunach, którzy przez cały mecz głośno i z zaangażowaniem dopingowali sportowców.
„Taki dzień zostanie ze mną do końca życia”
Bartosz Kurek, który z dorobkiem 21 punktów był najskuteczniejszym Polakiem w meczu z Serbią, nie krył radości po zwycięstwie. Zwrócił uwagę na wspaniałą atmosferę, jaka panowała w Tauron Arenie w Krakowie. – Żeby mnie dobrze zrozumiano, nie zamierzam jeszcze kończyć kariery, ale takie chwile jak dzisiaj, taki dzień zostanie ze mną na pewno na zawsze do końca życia – powiedział atakujący reprezentacji Polski w rozmowie z TVP Sport. – Nie wiem ile jeszcze będzie mi dane rozegrać meczów przy pełnej publiczności. To było coś fantastycznego, długo będę o tym pamiętał – dodał Kurek.
Reprezentant Polski stwierdził również, że takie mecze jak ten z Serbią pokazują, że nasi siatkarze to drużyna z prawdziwego zdarzenia. – Myślę, że w pewnym momencie tego spotkania zaczęliśmy już bardziej grać serduchem, niż umiejętnościami – powiedział Kurek.
Przed Polakami jeszcze trzy mecze grupowe. Najbliższy jest zaplanowany na niedzielę 5 września, na godzinę 20:30. Biało-Czerwoni zmierzą się w nim z Grecją. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo, która dostępna będzie na stronie wprost.pl.
Czytaj też:
Mistrzostw Europy w siatkówce zaczęły się na dobre. Kiedy następny mecz Polaków?