Reprezentant otwarcie powiedział o problemach Nikoli Grbicia. Przyznał, że szkoda mu kolegów

Reprezentant otwarcie powiedział o problemach Nikoli Grbicia. Przyznał, że szkoda mu kolegów

Bartosz Kwolek (drugi z lewej)
Bartosz Kwolek (drugi z lewej)Źródło:Newspix.pl / Mariusz Palczyński/ MPAimages.com
Jednym z zawodników, którzy zebrali dobre noty za występy w pierwszych meczach Ligi Narodów, był Bartosz Kwolek. Przyjmującego czeka jednak trudna rywalizacja o miejsce w składzie na kolejne spotkania, chociaż problemy zdrowotne innych siatkarzy mogą sprawić, że ostatecznie zagości w kadrze na dłużej.

Bartosz Kwolek wyróżniał się podczas turnieju Ligi Narodów w Ottawie, a dobra gra zaowocowała powołaniem na mecze w Sofii. Zawodnik, który po sezonie przeszedł z Projektu Warszawa do Aluron CMC Warty Zawiercie będzie rywalizował o miejsce w składzie na najbliższe mecze z Tomaszem Fornalem, Kamilem Semeniukiem i Aleksandrem Śliwką.

Problemy kadry Nikoli Grbicia

W Bułgarii zabraknie za to kontuzjowanego Wilfredo Leona, który może nie zagrać jeszcze przez kilka miesięcy. Z urazem zmaga się również Bartosz Bednorz, czyli kolejny z nominalnych przyjmujących. – Na pewno trochę te wszystkie kontuzje i różne problemy pokrzyżowały niektórym chłopakom plany. Trenerowi Grbiciowi też, bo z pewnością miał już w głowie inne nazwiska. Szkoda mi bardzo chłopaków, którzy wypadli przez urazy, bo na pewno stanowiliby ważne ogniwo w reprezentacji – przyznał Kwolek w rozmowie ze Sport.pl.

Kontuzje w kadrze nie zmieniają faktu, że na każdej pozycji będzie toczyła się rywalizacja o miejsce w składzie. – Przed każdym spotkaniem trzeba się liczyć z tym, że może ono być ostatnim na pewien czas – stwierdził Kwolek. Jak dodał, on sam w przeszłości na dłuższy czas wypadł z kadry, przez co obecnie chce przede wszystkim cieszyć się grą.

Siatkarz Warty został zapytany też o to, czy w reprezentacji Polski odczuwana jest atmosfera rywalizacji o to, by znaleźć się w kadrze na mistrzostwa świata. – Każdy chce się zaprezentować jak najlepiej, ale nie jest tak, że sobie podstawiamy nogi czy coś z w tym stylu. Po prostu trenujemy, każdy daje z siebie maksa i tyle – odparł.

Czytaj też:
Zrobił furorę w kadrze Nikoli Grbicia, ale nie jest pewny miejsca w składzie. Siatkarz wymownie ocenił swoją sytuację