Artur Popko wychodzi z założenia, że dzisiejszy model PlusLigi, w którym od nowego sezonu występuje 16, a nie jak do tej pory 14 zespołów, jest korzystny dla rozwoju polskiej siatkówki. Choć wśród kibiców i samych zawodników nie brakuje osób, które twierdzą, że liga nie powinna być rozszerzona o dwie dodatkowe drużyny, prezes PLS nie zgadza się z takimi teoriami.
Prezes Polskiej Ligi Siatkówki komentuje obecny model PlusLigi
Artur Popko jest przekonany, że duża ilość meczów i dobrze rokujący gracze podnoszą i tak wysoki już poziom PlusLigi. Prezes PLS zauważył, że dwunastu graczy z ostatniej ekipy, która zdobyła wicemistrzostwo świata, to byli gracze z rodzimej ligi. Ponadto nie zgadza się ze stwierdzeniem, że 16 drużyn w lidze, jest za dużą liczbą. Dodał też, że gdy uda się zrobić porządek z kalendarzem światowym, nie powinno być problemów z graniem PlusLigi w 16 zespołów.
– Uważam, że mamy potencjał na tyle drużyn, zarówno pod względem sportowym, infrastrukturalnym czy finansowym. Nasz produkt powinien się rozwijać, iść do przodu – powiedział Artur Popko w wywiadzie dla plusliga.pl.
Artur Popko: Ponad stutysięczna widownia ogląda nasze mecze
Prezes PLS chciałby, by mecze PlusLigi były rozgrywane wieczorami, podobnie jak ma to miejsce w przypadku spotkań w ramach Ligi Mistrzów UEFA. Włodarze Polskiej Ligi Siatkówki próbują wszelkich sposobów, by wszystkie zespoły rozgrywały swoje spotkania w odpowiednich odstępach czasowych.
Artur Popko podkreślił, że początki sezonu udowodniły, jak dużym zainteresowaniem cieszy się PlusLiga. Zaznaczył, że w środku tygodnia rozgrywanych jest zaledwie cztery lub pięć kolejek w przeciągu całego sezonu. Od stycznia takich serii gier już nie będzie w planach.
Czytaj też:
Vital Heynen ocenił reprezentację Polski i pracę Nikoli Grbicia. „Widzę dwie duże zmiany”Czytaj też:
QUIZ dla siatkarskich ekspertów. W jakich klubach grają ci zawodnicy?