Po 24 kolejkach PlusLigi Trefl Gdańsk z 46 punktami zajmuje szóste miejsce w tabeli. Klub z trójmiasta traci do piątego Projektu Warszawa pięć „oczek”, a do lidera Asseco Resovii piętnaście. Kibice Trefla Gdańsk w ostatnim czasie mogli być trochę poddenerwowani po medialnych informacjach o odejściu Luke'a Perry'ego do Aluronu CMC Warty Zawiercie oraz Bartłomieja Bołądzia, który ma przejść do Projektu Warszawa.
Trefl Gdańsk potwierdził kolejny transfer. Zawodnik zostaje w klubie
Jednak przedstawiciele gdańskiego klubu postanowili osłodzić kibicom ten tłusty czwartek i poinformowali, że Mikołaj Sawicki, który przed sezonem 2022/2023 przeniósł się na zasadzie rocznego wypożyczenia do Trefla Gdańsk z PGE Skry Bełchatów, zostaje w stolicy Pomorza.
W Bełchatowie pełnił przede wszystkim rolę zmiennika, a przenosząc się do Gdańska miał nadzieję na wywalczenie większej liczby szans na grę. „Tak się stało już na początku sezonu, na co oczywiście wpływ miała także kontuzja Piotra Orczyka, ale Mikołaj Sawicki świetnie wykorzystał swoją szansę” – czytamy w komunikacie.
Mikołaj Sawicki na dłużej w Treflu Gdańsk. „Dzięki temu klubowi wypłynąłem”
Zawodnik podpisał roczny kontrakt z Treflem Gdańsk, z możliwością jego przedłużenia o kolejny sezon. – Gdańsk mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, jest tu niesamowita atmosfera, świetne jest też samo miasto, więc zdecydowałem się zostać. Dzięki temu klubowi wypłynąłem, za co jestem oczywiście bardzo wdzięczny – powiedział Mikołaj Sawicki w klubowych mediach.
Teraz przed nami walka o jak najwyższe miejsce w tabeli PlusLigi, a w przyszłym sezonie z pewnością będę walczyć o to, by pozostać w wyjściowej szóstce, jak najwięcej grać i by wszystko wyglądało dalej tak, jak wygląda – dodał.
Prezes Trefla Gdańsk: To człowiek bez układu nerwowego
W 22 meczach w barwach Trefla Gdańsk przyjmujący zdobył 275 punktów, notując przy tym ponad 50 proc. skuteczności w ataku, a także posyłając w kierunku rywali 39 asów serwisowych, co plasuje go na bardzo wysokim, czwartym miejscu w ligowym rankingu zagrywających.
– Gdy Mikołaj przychodził do nas rok temu mówiłem o nim, że to człowiek bez układu nerwowego – w Bełchatowie potrafił wejść na boisko z kwadratu w trudnym momencie meczu i posyłać asy serwisowe. U nas to potwierdza, grając jako podstawowy siatkarz. Świetnie się spisuje zarówno w polu zagrywki, jak i w ataku. Mając przy sobie tak dobrze przyjmującego kolegę, jak Jan Martinez, doskonale się uzupełniają na swojej pozycji – uważa prezes Trefla Gdańsk Dariusz Gadomski.
Czytaj też:
Reprezentantka Polski z poważną kontuzją. Nie zagra przez kilka miesięcyCzytaj też:
Zamieszki z policją przed meczem siatkówki. „To nie sport, to wojna”