W obecnym sezonie Serie A oglądamy wiele gwiazd światowej siatkówki. Perugia z Wilfredo Leonem i Kamilem Semeniukiem w składzie robi furorę w lidze i z samymi zwycięstwami przewodzi w tabeli. Fani włoskiej siatkówki mogą podziwiać w akcji również Alessandro Michieletto, Mateja Kazijskiego, Luciano De Cecco, Iwana Zajcewa, czy Bruno Rezende. Gwiazda jednego z klubów może jednak opuścić dobrze znane miejsce i poszukać gry albo w innym zespole ligi albo za granicą Italii.
Francuska gwiazda może odejść z Modeny
Earvin N’Gapeth od 2021 roku gra w Modenie. Z klubem jest mocno związany, gdyż występował tu już w latach 2014-2018. Po dwóch sezonach od powrotu, Francuz może znów odejść z zespołu dwunastokrotnych mistrzów Włoch. Jak informuje francuski dziennik „L’Equipe” Francuz dostał od klubu wolną rękę w poszukiwaniu następnego pracodawcy. Jeden z najlepszych przyjmujących świata jest związany kontraktem do 2024 roku. Media znad Sekwany donoszą, że pomimo tego zawodnik będzie mógł bez przeszkód opuścić zespół po zakończeniu sezonu, jeśli da o tym znać do końca marca.
N’Gapeth często wspominał, że dobrze czuje się w zespole z regionu Emilia-Romania. Spędził tu wiele lat, wygrywając mistrzostwo Włoch w 2016 roku oraz dwa puchary kraju. Francuz żył w bardzo dobrych relacjach z prezes Catią Pedrini, która w ubiegłym roku zrezygnowała z pracy. Jej miejsce zajęła Giulia Gabana.
Pozytywnym czynnikiem, który sprawia, że N’Gapeth świetnie czuje się w Modenie, jest także osoba trenera. Z Andreą Gianim Francuz żyje w bardzo dobrych relacjach, co jak pokazuje historia, stanowi dużą zaletę. Włoski szkoleniowiec jest również trenerem reprezentacyjnym 32-latka, gdyż od ubiegłego roku opiekuje się kadrą mistrzów olimpijskich z Tokio.
N’Gapeth wraz z Modeną walczy w Serie A
W porównaniu do ostatnich lat Modena spisuje się bardzo dobrze w Serie A. Z dorobkiem 38 punktów zajmuje drugie miejsce, przegrywając jedynie z niepokonaną Perugią. Tuż za nimi czai się jednak Itas Trentino.
Czytaj też:
Sędzia uderza w związek siatkówki. „Jestem mierzona i ważona jak krowa”Czytaj też:
Walter Lebedew nie żyje. „FIVB opłakuje odejście australijskiego wizjonera”