Prezes PZPS krytykuje siatkarskie władze. „Dla nas jest ważne, by kropelka drążyła skałę”

Prezes PZPS krytykuje siatkarskie władze. „Dla nas jest ważne, by kropelka drążyła skałę”

Sebastian Świderski
Sebastian Świderski Źródło: Newspix.pl / Karol Slomka
Reprezentanci Polski rozpoczną rywalizację w Lidze Narodów. Po świetnym otwarciu tegorocznych zmagań przez siatkarki, ich śladami chcą pójść siatkarze. Zawodnicy podchodzą do walki po długim sezonie klubowym. Zdaniem Sebastiana Świderskiego, prezesa PZPS, światowe władze są niechętne do zmian w kalendarzu, by odciążyć sportowców.

Polscy siatkarze nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek. Po wyczerpującym sezonie ligowym czekają na nich zmagania reprezentacyjne. Choć na pierwszy turniej Ligi Narodów 2023 nie pojechał najsilniejszy skład, to nie brakuje w nim zawodników, którzy w ostatnich miesiącach rozgrywali mecz za meczem.

Sebastian Świderski krytyczny względem władz siatkówki

Napięty kalendarz rozgrywek to kwestia, która budzi wielkie emocje od wielu lat. Siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w kolejnym sezonie rozegrali blisko 50 spotkań. Po krótkiej chwili wytchnienia (reprezentanci Polski z zespołu dostali wolne na pierwszy turniej VNL) znów będą musieli rozgrywać mecz za meczem. Tegoroczny harmonogram reprezentacyjny jest wypełniony Ligą Narodów, kwalifikacjami olimpijskimi oraz mistrzostwami Europy. W rozmowie z portalem Interia na ten temat wypowiedział się prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Były siatkarz mówi, że regularnie rozmawia z przedstawicielami władz siatkówki na temat skrócenia terminarza tak, by reprezentanci nie byli tak eksploatowani. Mimo to niewiele się zmienia.

– Negocjować, rozmawiać można. Zresztą to czynimy, przedstawiamy swoje sugestie. Mówimy o tym, co było dobre, co powinno być lepsze, w którym kierunku iść. Ale czy to trafia? Skoro o tym rozmawiamy, raczej nie. Ale jeśli nie będziemy o tym mówić, ciężko będzie gdziekolwiek dotrzeć. Dla nas jest ważne, by kropelka drążyła skałę. Wierzymy w to, że kiedyś nasz głos i sugestie zostaną usłyszane – powiedział Świderski.

Napięty kalendarz reprezentacji Polski

Polaków czeka ponad 30 spotkań liczących się o punkty. Przez najbliższe miesiące nie otrzymają zbyt wiele czasu wolnego, a dodatkowo muszą przygotować się na dwa wielkie zmagania – w kwalifikacjach olimpijskich o przepustkę do Paryża oraz na mistrzostwa Europy, by walczyć o kolejny medal.

Czytaj też:
Kamil Semeniuk ocenił pierwszy sezon w Perugii. Przytyk w kierunku infrastruktury klubu
Czytaj też:
Kontuzja wyglądała okropnie, ale może skończyć się na strachu. Duże szczęście Polki

Źródło: Interia.pl