Zawodniczki A. Carraro Imoco Conegliano grają chwilami w swojej lidze. W grupie D Lidze Mistrzyń Joanna Wołosz i spółka mają na swoim koncie komplet pięć zwycięstw. Panie zapewniły sobie triumf w grupie D, co wiąże się też z automatyczną przepustką do ćwierćfinału. Zespół z Włoch stracił w elitarnych rozgrywkach tylko dwa sety.
A. Carraro Imoco Conegliano spełniło zapowiedzi
Przed spotkaniem z Asterix Avo Beveren trener Daniele Santarelli zapowiadał, że w Belgii zamierza wygrać gładko, bez żadnych komplikacji. Jego słowa znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zespół z Włoch był bezbłędny w każdym elemencie gry.
– Wiemy, że będziemy musieli grać skoncentrowani i narzucić belgijskiej drużynie swoją grę, aby uzyskać wysoki wynik i już wcześniej mieć przepustkę do ćwierćfinału. Cieszę się, że w końcu mam do dyspozycji pełny skład, ponieważ nawet Federica Squarcini, która miała problemy z ręką, jest teraz w dobrej formie i zdrowa, więc będę miał dużą swobodę wyboru w zespole. W okresie, w którym rozgrywanych jest wiele meczów, ważne jest dla mnie, aby móc liczyć na wszystkie zawodniczki – zapowiadał w rozmowie z CEV przed meczem trener Santarelli.
Wielki komfort miała na rozegraniu Joanna Wołosz, ponieważ w przyjęciu włoska drużyna grała koncertowo. Polka swobodnie mogła rozdysponować piłki do ataku. A kończyć akcję miał kto, bo chwalić można każdą z pań z tria Isabelle Haak, Kathryn Plummer, Marina Lubian. To wszystko sprawiło, że pierwszą partię A. Carraro Imoco Conegliano wygrało do 11. W kolejnych dwóch setach przeciwniczki także nie zdołały napsuć krwi ekipie Santarellego. W obu przypadkach na końcu na tablicy wyników widniał rezultat 25:14.
PGE Rysice Rzeszów w tej samej grupie, co potentat
W grupie D Ligi Mistrzyń poza Joanną Wołosz mamy polski akcent w postaci drużyny z Rzeszowa. Ta dotychczas wygrała trzy mecze i dwukrotnie schodziła z boiska pokonana. Przegrała właśnie choćby z A. Carraro Imoco Conegliano, kiedy u siebie uległa jej 1:3. Oba zespoły zmierzą się jeszcze raz we Włoszech. Od tego zależy dalszy los drużyny z Podkarpacia.
Ostatnia porażka Rysic w Stuttgarcie sprawiła, że jeśli chcą one awansować do 1/8 finału rozgrywek, to z Włoch muszą wywieźć przynajmniej jeden punkt. Patrząc na to, jak bardzo drużyna prowadzona przez Santarellego nie ma litości dla przeciwniczek, może być o to bardzo trudno.
Czytaj też:
Zaskakujący powrót gwiazdy do Polski. To byłby prawdziwy hit transferowyCzytaj też:
Nikola Grbić zareagował na zmiany przepisów na igrzyskach. Padły mocne słowa