Polski siatkarz nie wytrzymał. Mocna reakcja i apel

Polski siatkarz nie wytrzymał. Mocna reakcja i apel

Bartosz Bednorz
Bartosz Bednorz Źródło:Newspix.pl / Lukasz Sobala / PressFocus
Bartosz Bednorz zabrał głos po zwycięstwie w Lidze Mistrzów z Knack Roeselare. Przyjmujący zdradził, że dochodzą do niego głosy krytyki. To spotkało się z mocną krytyką zawodnika. Wystosował także apel.

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wrócili z dalekiej podróży. W ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów triumfatorzy ubiegłorocznego czempionatu byli jedną nogą poza rozgrywkami. Wszystko przez wynik spotkania z Knack Roeselare.

Liga Mistrzów: Bartosz Bednorz zabrał głos po triumfie

Na szczęście Kędzierzynianie się zmotywowali i odwrócili losy tego spotkania i wygrali 3:2. Po tym spotkaniu głos zabrał Bartosz Bednorz, który zdecydował się stanąć przed kamerami Polsatu Sport. – Jestem bardzo dumy z chłopaków. Wielokrotnie rozmawialiśmy sami między sobą w szatni, jak możemy wyjść z tej trudnej sytuacji. Wspieraliśmy się wzajemnie i jak widać znaleźliśmy jakieś rozwiązanie – oświadczył.

– Mam nadzieję, że będzie to początek czegoś dobrego. Pokazaliśmy znowu charakter, bo byliśmy w bardzo trudnej sytuacji. Myślę, że punkt dzielił nas od tego, by zakończyć to spotkanie 0:3. Nie chcieliśmy nic nikomu udowodnić, tylko udowodnić samym sobie, że potrafimy wyjść z takiej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy – podkreślił.

Siatkarz odpowiedział na krytykę

Ten sezon jest jak na razie nieudany dla wicemistrzów Polski. Kędzierzynianie zajmują dopiero 10 lokatę z 21 „oczkami” na koncie. Ponadto już na pewno nie zdobędą drugi raz z rzędu Pucharu Polski, gdyż nie dali rady się do niego zakwalifikować. Duży wpływ na taki stan rzeczy miały kontuzje, które od początku sezonu prześladują zespół Tuomasa Sammelvuo. Mimo to jest wiele osób, które krytykują postawę siatkarzy ZAKSY. Na te nieprzychylne słowa postanowił odpowiedzieć Bartosz Bednorz.

– Fajnie by było, gdybyśmy nie zapominali tego, co zawodnicy tego klubu zrobili dla niego. Ile sukcesów osiągnęli, ile serca włożyli. Czasami, jak dochodzą mnie słuchy, co ludzie mówią… wiem, że każdy ma prawo głosu, ale pomyślcie czasami, że my też jesteśmy ludźmi. Nie jesteśmy maszynami i także mamy uczucia oraz emocje. To wcale w niczym nie pomaga. Teraz będą nas klepać po plecach, a w trudnych momentach odwracają się – uderzył przyjmujący.

– My w tym momencie walczymy bardziej ze sobą, a nie z przeciwnikiem. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i mam nadzieję, że pomoże nam to złapać oddech i radość z gry. To wszystko, co się wydarzyło, było tak ciężkie dla nas, że ludzie nawet nie zdają sobie sprawy – zakończył.

Czytaj też:
Polskie kluby poznały rywali w Lidze Mistrzów. Czeka ich trudne zadanie
Czytaj też:
Jastrzębski Węgiel pokazał mistrzowską klasę! Niemcy ograni do zera

Opracował:
Źródło: Polsat Sport