Po rozczarowujących występach w Niżnym Tagile i Ruce polscy skoczkowie byli o krok od zajęcia miejsca na podium konkursu drużynowego w Wiśle. Biało-Czerwoni zaprzepaścili tę szansę w drugiej serii, a konkretnie po skoku Dawida Kubackiego, który od początku sezonu spisuje się poniżej oczekiwań. Kibicom i samym zawodnikom pozostaje jedynie zapomnieć o sobotnich zawodach, ponieważ już dzisiaj czeka nas rywalizacja w konkursie indywidualnym.
Aż 11 Polaków w konkursie
Do konkursu zakwalifikowało się 11 z 13 Polaków uprawnionych do startu. Podczas niedzielnych zawodów zobaczymy Aleksandra Zniszczoła, Tomasza Pilcha, Jana Habdasa, Stefana Hulę, Pawła Wąska, Klemensa Murańkę, Dawida Kubackiego, Andrzeja Stękałę, Piotr Żyłę, Jakuba Wolnego i Kamila Stocha. O miejsca na podium będzie bardzo ciężko, ponieważ Biało-Czerwoni nie prezentują wysokiej i stabilnej formy. Błyszczą za to Niemcy, Słoweńcy oraz Austriacy i to wśród nich należy upatrywać faworytów do lokat w czołówce.
Z podopiecznych Michala Doleżala najlepiej podczas konkursu drużynowego zaprezentował się Piotr Żyła, który indywidualnie zajął szóste miejsce. Dziewiąty był Kamil Stoch, a trzeci Andrzej Stękała. Dawid Kubacki po słabym drugim skoku został sklasyfikowany na 29. lokacie.
Patrząc na to, że w dotychczasowych konkursach indywidualnych tego sezonu co najwyżej dwóch naszych reprezentantów kwalifikowało się do drugiej serii, awans wspomnianej czwórki do finałowej rundy mógłby zostać uznany za mały postęp. Biało-Czerwoni będą jednak skakali przed własną publicznością, która liczy nie tylko na dobre skoki wszystkich Polaków, ale również na wysokie miejsca faworytów.
PŚ w Wiśle. O której konkurs indywidualny?
Konkurs indywidualny w Wiśle rozpocznie się o godz. 16. Godzinę wcześniej zostanie przeprowadzona seria próbna, a rywalizację skoczków będzie można śledzić na antenach TVP1, TVP Sport i Eurosport 1 oraz w serwisie sport.tvp.pl i Eurosport Player.
Czytaj też:
Podium było w zasięgu Polaków. Fatalny skok Kubackiego przekreślił ich szanse