Kamil Stoch wspomniał o zakończeniu kariery. Powiedział, od czego ma zależeć jego decyzja

Kamil Stoch wspomniał o zakończeniu kariery. Powiedział, od czego ma zależeć jego decyzja

Kamil Stoch
Kamil Stoch Źródło:Newspix.pl / EXPA/NEWSPIX.PL
— Sytuacja, jaka wytworzyła się w polskich skokach, wiele mnie kosztuje. Jej wynik i zakończenie będzie miało wpływ na to, jak dalej potoczą się moje losy — powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Kamil Stoch. Lider polskiej kadry stwierdził, że wynik rozmów będzie miał wpływ na jego dalsze losy.

W minioną niedzielę zakończył się sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Dla Polaków był on jednym z najgorszych w ostatnich latach. Najprawdopodobniej słabe wyniki sprawiły, że Polski Związek Narciarski nie zdecydował się przedłużyć umowy z Michalem Doleżalem. Po jednym z konkursów w Planicy czeski szkoleniowiec ogłosił, że niebawem przestanie być trenerem Biało-Czerwonych, co szybko zostało potwierdzone przez związek.

Skoki narciarskie. Kamil Stoch chce wyjaśnić zamieszanie

Taka decyzja PZN spotkała się z dużym oburzeniem wśród samych zawodników, zwłaszcza liderów tej kadry — Kamila Stocha, Piotra Żyły, a także Dawida Kubackiego. Nie szczędzili oni gorzkich słów pod adresem działaczy. Ich zdaniem trener powinien pozostać na stanowisku.

W rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl najlepszy polski skoczek w historii stwierdził, że do wypowiedzianych przez nich słów zmusiła ich zaistniała sytuacja. Zawodnicy czuli, że stoją pod ścianą i nie mają wyjścia. — Teraz potrzebujemy usiąść na spokojnie do rozmów i odbyć je za zamkniętymi drzwiami. Wtedy będziemy mogli wszystko wyjaśnić. Zaszło zbyt wiele nieporozumień, które przyniosły opłakany skutek. Trzeba to wyjaśnić i poukładać — powiedział Kamil Stoch.

Tym samym mistrz olimpijski z Soczi i Pjongczangu nie chciał już dolewać oliwy do ognia. Dodał jednak, że na wydarzenia z minionej soboty patrzy już z nieco inaczej. Natomiast zapytany o „kaca moralnego”, odparł, że czuje się źle z całym tym zamieszaniem, które powstało.

Skoki narciarskie. Kamil Stoch zakończy karierę?

Kamil Stoch przyznał ponadto, że zaistniała sytuacja wiele go kosztuje, a to jak się ona zakończy, będzie miało wpływ na jego karierę. — Nikogo nie szantażuję, to nie jest moim celem i byłoby głupie z mojej strony. Ale trzeba podejść do tej sprawy mądrze i z dystansem. Najważniejsze to załatwić ją tak, aby każdy czuł się dobrze. W gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o przyszłość polskich skoków narciarskich — powiedział.

Zatem istnieje ryzyko, że już nigdy więcej nie zobaczymy Kamil Stocha w zawodach Pucharu Świata. On sam twierdzi, że taka możliwość istnieje i jest ona tak samo prawdopodobna, jak przed rokiem, czy też dwoma laty.

Skoki narciarskie. Nie był to udany sezon

Zakończony sezon był daleki od normy, do której na przestrzeni ostatnich lat przyzwyczaili nas nasi skoczkowie. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę także Kamil Stoch. Lider polskiej kadry uważa jednak, że nie był on też „kompletną klapą”. Przypomniał też, z jakimi problemami musieli zmagać się zawodnicy od pierwszego dnia rywalizacji.

— Koniec końców uważam, że udało mi się wyjść z tego sezonu z twarzą. Szczególnie ostatni weekend w Planicy sprawił mi mnóstwo frajdy. Skakałem na luzie, bez żadnej presji. To był jeden z najlepszych weekendów w całej mojej karierze, mimo że nie udało mi się uplasować w dziesiątce — zaznaczył.

Czytaj też:
Dawid Kubacki o konflikcie w kadrze. „PZN powinien wysłuchać zawodników”

Opracował:
Źródło: Wirtualna Polska / WP SportoweFakty